https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wielkie Święto Kultury Łemkowskiej w Zdyni

Agnieszka Nigbor-Chmura
Na scenie festiwalowej zaprezentowało się kilkuset łemkowskich wykonawców z kilku krajów
Na scenie festiwalowej zaprezentowało się kilkuset łemkowskich wykonawców z kilku krajów Agnieszka Nigbor-Chmura
Wieś Zdynia przez trzy dni gościła tysiące Łemków i Polaków z kraju i zagranicy. Do leśnego amfiteatru ściągnęła ich XXIX Łemkowska Watra, czyli Święto Kultury Łemkowskiej. Zjawili się ci, którzy żyją na ziemi ojców w Beskidzie Niskim i Sądeckim, oraz osoby, które historia rozrzuciła po całym świecie. Razem oddali hołd rodakom wysiedlonym w 1947 roku podczas akcji "Wisła" i zbierali datki na budowę cerkwi w Regietowie i Bielance.

Czytaj także: Nawałnice pustoszą drogi Sądecczyzny

- Miałem wtedy osiem lat - wspominał wysiedlenie Zenon Sidor, mieszkaniec Koszalina, a kiedyś Woli Wołoskiej. - Rodzice akurat wybudowali dom, ale wszystko musieli zostawić. Trzy tygodnie jechaliśmy w głodzie i strasznych warunkach. Przyznano pokój z małą kuchnią, w którym przez dwa lata mieszkały trzy rodziny, czyli 11 osób.

Takimi opowieściami dzieliło się wielu na Watrze. Anna i Dariusz Makijczak urodzili się na wysiedleniu. Do Zdyni przyjechali z małym synkiem.

- To nasza 20 Watra. Mieszkamy na Dolnym Śląsku, dokąd wywieziono naszych rodziców. Ale tutaj kupiliśmy działkę, żeby mieć swój kawałek Łemkowyny - mówiła Anna. Aż z Florydy jak co roku przybyli Maria i Michał Markowyczowie, małżeństwo z 50-letnim stażem, rodem z Beskidu Niskiego. - Wróciłbym, choćbym miał żyć o kromce suchego chleba, ale nie chcę zostawić dzieci i wnuków - dodał z żalem stary Łemko.

Zobacz zdjęcia ślicznych Małopolanek! Wybierz z nami Miss Lata Małopolski 2011!

Kochasz góry?**Wybierz najlepsze schronisko Małopolski**

Urządź się w Krakowie!**Zobacz, jak to zrobić!**

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail

Zapisz się do newslettera!

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

m
mk
11 lipca obchodzilismy rocznice Krwawej Niedzieli na Wołyniu, kiedy to Ukraińcy z UPA i podburzona przez nich tłuszcza wymordowała Polaków w 167 miejscowościach.
ciekaw jestem co by było gdyby nie przeprowadzono akcji Wisła nad która to teraz płacza niektórzy. Bo według mnie jeszcze wieksza rzeź. chyba lepiej ze ich przesiedlono niz zeby sie pozabijali.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska