Jesteś świadkiem wypadku? Daj nam znać! Czekamy na informacje, zdjęcia i nagrania wideo!
- Przyślij je na adres [email protected];
- Wyślij za pomocą Facebooka: Gazeta Krakowska | Mój Reporter Kraków
- Oznacz nas @gaz_krakowska we wpisie na Twitterze
- Wpisz komentarz na forum pod artykułem;
- Tam samochód wylądował na dachu - mówi Łukasz Białończyk, rzecznik prasowy suskiej straży pożarnej. - Na miejsce przyjechali strażacy zawodowi z Suchej Beskidzkiej oraz kilka jednostek Ochotniczej Straży Pożarnej z okolicznych miejscowości. Mieliśmy trudne zadanie, bo całą trójkę poszkodowanych trzeba było wyciąć z pojazdu za pomocą specjalnych nożyc hydraulicznych.
Ostatecznie, jak mówi rzecznik dwóch obywateli Ukrainy i jednego Polaka udało się oswobodzić. Na noszach zostali wyniesieni na drogę. Najbardziej poszkodowanego (kierowca, mieszkaniec Ukrainy) zabrał śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, który następnie odleciał z nim do Krakowa. Pozostała dwójka została karetkami przewieziona do szpitala w Suchej Beskidzkiej.