https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wietrzychowice. Rozbił służbowe auto po pijanemu. Winę chciał zrzucić na... syna

Paweł Chwał
archiwum Polska Press
Kierował samochodem po pijanemu, skasował słup telefoniczny a później całą odpowiedzialnością chciał obarczyć jadącego z nim syna.

Do zdarzenia doszło w Wietrzychowicach. Kierowca renault mastera po wejściu w zakręt, zjechał na pobocze, a zaraz po tym uderzył w słup telekomunikacyjny, który podcięty, spadł prosto na jezdnię.

Gdy na miejsce wypadku dotarli policjanci pomocy 57-letniemu mieszkańcowi powiatu udzialała już straż pożarna oraz ratownicy pogotowia.

- Bełkotliwy sposób mówienia oraz ciągnący się za nim zapach alkoholu, nie pozostawiały żadnych złudzeń. Mężczyzna był nietrzeźwy. Badanie wykazało, że miał prawie 2,5 promila - relacjonuje asp. sztab. Paweł Klimek, rzecznik prasowy tarnowskiej policji.

57-latek zaciekle zaprzeczał, jakoby to on prowadził samochód, a odpowiedzialnością obarczał obecnego na miejscu kolizji swojego syna. - Nieudolne próby zaklinania rzeczywistości na nic się zdały, bo zarówno świadkowie, jak i zebrane przez policyjnego technika ślady, przeczyły jego wersji zdarzeń. W szpitalu, do którego trafił z urazem stopy, przyznał się dzielnicowemu jak było naprawdę. Mężczyzna stracił prawo jazdy i poniesie też odpowiedzialność prawną - dodaje Klimek.

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

c
czytelnik gk
Nie sadzilem ze sa dalej slupy telefoniczne.No to deb... pozegna sie z praca.
S
Sławek
Tytuł ojca roku dla gościa
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska