Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wilk: miejsce Wisły to moja negatywna zasługa

Redakcja
Andrzej Banaś
- Zawsze jest żal. Przede wszystkim dlatego, że miniony sezon tak wyglądał w wykonaniu Wisły. Dużo meczów w nim rozegrałem. To jest więc też w dużej mierze moja, negatywna zasługa - mówi w rozmowie z "Gazetą Krakowską" piłkarz Wisły Kraków, Cezary Wilk.

- Nie znalazł się Pan w reprezentacji na Euro 2012. Poczuł się Pan bardzo rozczarowany?
- Nie czułem może wielkiego rozczarowania, ale były emocje podczas oglądania w telewizji nominacji. Myślę, że każdy zawodnik, który w ciągu dwóch ostatnich lat miał styczność z kadrą, po cichu liczył na powołanie. Gdy jednak analizowałem, kogo selekcjoner musi powołać, to miejsca dla Wilka brakowało. I nie było niespodzianek. Trener powołał tych, na których do tej pory konsekwentnie stawiał.

- Ma Pan do siebie żal, że tak się to skończyło?
- Zawsze jest żal. Przede wszystkim dlatego, że miniony sezon tak wyglądał w wykonaniu Wisły. Dużo meczów w nim rozegrałem. To jest więc też w dużej mierze moja, negatywna zasługa. Na pewno miało to również wpływ na decyzję selekcjonera.

- Wierzy Pan, że jeszcze kiedyś wróci do kadry?
- Oczywiście. Mam 26 lat, tak, że spokojnie. Wierzę, że kiedyś jeszcze w niej się znajdę i zagram kilka udanych spotkań. Ale jedyną drogą do kadry jest dobra gra w klubie.

- Wisła zakończyła sezon w środku tabeli. To odpowiednia drużyna do tego, aby zwrócić na siebie uwagę klubu z lepszej ligi?
- Tak to wygląda, ale myślę, że mimo tego sezonu hierarchia w polskiej lidze nie zmienia się i nadal są trzy czołowe kluby, na które się głównie patrzy: Wisła, Lech, Legia. Wierzę, że w kolejnym sezonie potwierdzimy, jaką Wisła jest marką, że to klub z najwyższej półki w Polsce.

- W Wiśle coraz częściej słyszy się, że wszyscy są na sprzedaż. Gdyby była dobra oferta, to...
- W każdej drużynie wszyscy są na sprzedaż, jest tylko kwestia ceny. Każdy zawodnik ma swoje marzenia. Ja mówiłem o nich głośno, kiedy przychodziłem do Wisły: że chciałbym grać za granicą. Trzeba jednak spojrzeć na sprawę realnie. Wisła zajęła w lidze 7. miejsce, zagrała dużo słabych meczów. Nie oszukujmy się, że zgłosi się po zawodników mnóstwo klubów z zagranicy. Najpierw trzeba zaprezentować dobrą, równą formę, a dopiero później myśleć o transferach.

- Słyszał Pan kiedykolwiek o zainteresowaniu Panem zagranicznego klubu?
- Nie. Nigdy nie słyszałem.

- A przeszedłby Pan do innego polskiego klubu?
- Nie miałoby to sensu. Wisła to jest najwyższy szczebel w Polsce. Jeżeli już odchodzić, to trzeba się skoncentrować na transferze zagranicznym. To jest mój cel.

Rozmawiał Piotr Tymczak

Miss Małopolski 2012! Zobacz zdjęcia ślicznych kandydatek i oddaj głos!

Trwa plebiscyt na Superkota! Zgłoś swojego zwierzaka i zgarnij nagrody!

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska