"Dzieci opowiadały z przerażeniem w oczach". Ruszył proces nauczycielki z Wilkowiska
Przesłuchania trwały dwa dni. Prowadzono je za zamkniętymi drzwiami w obecności psychologa. Nie uczestniczyła w nich 51-letnia Maria D., oskarżona o znęcanie się nad uczniami. Nie chciano, by jej obecność wpłynęła na treść zeznań uczniów.
Całości przysłuchiwał się biegły sądowy psycholog. Sąd zlecił mu wydanie opinii, która wyjaśni, czy słowa uczniów są wiarygodne.
- Do jej otrzymania nie możemy wyznaczyć terminów kolejnych rozpraw - zastrzega prezes Sądu Rejonowego w Limanowej Piotr Borkowski. - Może się bowiem zdarzyć, że któraś ze stron zażąda uzupełnienia opinii lub wydania nowej.
Przypomnijmy, że sprawa wyszła na jaw w kwietniu 2012 roku. Uczniowie IV klasy podstawówki z Zespołu Szkół Publicznych w Wilkowisku (gm. Jodłownik) opowiedzieli, że nauczycielka matematyki Maria D. wymaga, żeby bili swoich rówieśników. Karą za brak cyrkla były klapsy. Jeśli ktoś odmówił bicia, robił pompki lub chodził w kucki po klasie.
Maria D. nie przyznaje się do winy. Mówi, że nie namawiała do przemocy, a nietypowe metody nazywa zajęciami śródlekcyjnymi dla relaksu.
Wilkowisko: matematyczka oskarżona o znęcanie nad dziećmi
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+