Tych imprez w Krakowie nie trzeba przedstawiać, każda ich odsłona oznacza tłumy odwiedzających. Nie inaczej było w weekend 22-23 marca w Starej Zajezdni.
Podczas Kiermashu, czyli małopolskich targów mody niezależnej i designu użytkowego była okazja, by zaopatrzyć się we wszystko, co potrzebne do odświeżenia garderoby, wnętrza i kosmetyczki po zimowych mrozach. Wystawcy przywieźli do Krakowa produkty stworzone przede wszystkim z myślą o tych, którzy stawiają na unikalne projekty oraz najwyższą jakość tkanin i wykonania.
Dizajn i vintage pod jednym dachem
Jak zawsze, na stoiskach pojawiło się sporo nietuzinkowej mody, od ubrań, przez bieliznę, biżuterię, okulary, torby, plecaki, oryginalne akcesoria, kosmetyki naturalne, niepowtarzalne dodatki do domu oraz coś dla najmłodszych.
Kiermash to weekend spędzony z polskimi projektantami, świetną muzyką, profesjonalną oprawą, lokalnym jedzeniem i wspaniałymi ludźmi. Podczas targów jak zwykle goście mogli liczyć na smakowite, tym razem głównie roślinne przekąski, słodkości, kawę i świeże soki.
22 i 23 marca Kiermash połączył siły targami Kogel Mogel, które są prawdziwym rajem dla miłośników mody vintage. To właśnie tu można upolować elegancką sukienkę z lat 50., ramoneskę z lat 90., czy też szalone okulary z lat 80.
