Absolutnie jestem zwolennikiem, żeby w ogóle przełożyć wybory prezydenckie. Ta hybrydowość może być iluzją, a głosy ktoś będzie musiał liczyć i zasiadać w poszczególnych punktach i komisjach wyborczych. - alarmuje wirusolog w programie "Onet Rano".
Moim zdaniem nie jest czas na to. - podkreśla dr Tomasz Dzieciątkowski.
Gdyby w ciągu kilku dni liczba zakażonych gwałtownie by wzrosła np. do dwóch, czy pięciu tysięcy to jest to powód dla którego należałoby bić na alarm.
Jeśli natomiast liczba zakażonych byłaby dalej na stałym poziomie np. 500 zakażonych dziennie, to nie byłby to sygnał do tego, że mamy do czynienia z cofaniem się epidemii Covid-10 w skali całego kraju.
Rozmowę w całości można obejrzeć w serwisie vod.pl.
Źródło: Onet.pl.
