
Maciej Żurawski
Jeden z najlepszych piłkarzy, jacy grali w Wiśle Kraków w całej jej historii. Strzelał bramki w lidze, w pucharach, wiódł drużynę do mistrzowskich tytułów. Jako lider drużyny na boisku, był nim również w szatni. Ze zdaniem „Żurawia” wszyscy musieli się liczyć. Gdy już zapracował sobie na mocną pozycję w zespole, kapitańska opaska była czymś oczywistym.

Kazimierz Moskal
Kazimierz Moskal znaczną część swojego życia poświęcił Wiśle Kraków. Warto w tym miejscu przypomnieć, że debiutował w zespole „Białej Gwiazdy” w ekstraklasie już wiosną 1985 roku! Gdy pojawił się na boisku w meczu z Górnikiem Zabrze, grali wtedy m.in. tacy zawodnicy jak Leszek Lipka, Jan Jałocha czy Michał Wróbel. Moskal jest zatem w jakimś stopniu łącznikiem między starymi mistrzami, a tymi już z XXI wieku. Po opuszczeniu Wisły na początku lat 90-tych XX wieku wiele razy powtarzał, że jego marzeniem jest kiedyś wrócić na Reymonta i zdobyć z ukochanym klubem mistrzostwo Polski. Spełnił to swoje marzenie z nawiązką, bo mistrzem z Wisłą był dwa razy, a do tego dorzucił dwa Puchary Polski, Puchar Ligi i Superpuchar. A później miał okazję jeszcze prowadzić Wisłę w roli trenera. Moskal był i jest bardzo szanowaną postacią wśród wiślaków. Za to jakim był piłkarzem, ale również - a może przede wszystkim - jakim jest człowiekiem.

Kamil Kosowski
Kosowski jest jednym z symboli sukcesów Wisły Kraków w pierwszej dekadzie XXI wieku. Rolę kapitana pełnił wiele razy w meczach „Białej Gwiazdy”, bo też zawsze miał w szatni mocną pozycję. Przez pewien czas dzielił się tą funkcją z Moskalem. Tzn. formalnie kapitanem był ten ostatni, ale że grał nieco mniej, to na boisko piłkarzy wyprowadzał „Kosa”. W pamięci kibiców pozostał obrazek z 2003 roku, gdy obaj, wspólnie odbierali paterę za kolejne mistrzostwo Polski, by po chwili zanieść ją Bogusławowi Cupiałowi.

Tomasz Kulawik
Jedna z ważniejszych postaci w całej historii Wisły Kraków. Z „Białą Gwiazdą” związany na dobre i złe. Do Krakowa przeniósł się w 1991 roku. Akurat wtedy, gdy wiślacy zdobywali pierwszy od dziesięciu lat medal w ekstraklasie pod wodzą Adama Musiała. A później „Kula” przeżył już z Wisłą wszystko, czyli spadek, dwa lata na zapleczu ekstraklasy, powrót do niej, mistrzostwa Polski, puchary, udane starty w europejskich pucharach. W sezonie 1998/99 został królem strzelców Pucharu UEFA. Wisła miała w tamtych latach wielu świetnych zawodników. Kapitan był jednak tylko jeden. Po zakończeniu kariery piłkarskiej, miał również okazję prowadzić zespół „Białej Gwiazdy”.