
NAJWYŻSZE ZWYCIĘSTWO
Najwyższe zwycięstwo, jakie odniosła Wisła w meczach z Górnikiem to 7:1. Spotkanie rozegrane zostało 6 maja 1956 roku, gdy „Biała Gwiazda” w obecności 20 tysięcy widzów rozbiła zabrzan. Trzy bramki strzelił wtedy Stanisław Adamczyka, a po dwie dorzucili Marian Machowski i Marian Morek. Honorowe trafienie dla Górnika zaliczył Edward Jankowski.

NAJWYŻSZA PORAŻKA
Najwyższa porażka w konfrontacji z Górnikiem to dla Wisły 1:5. „Biała Gwiazda” poniosła ją zresztą na swoim stadionie 21 czerwca 1972 roku. Dla Górnika gole strzelali wtedy Włodzimierz Lubański, Zygfryd Szołtysik, Jan Banaś, Władysław Szaryński i samobójczego Antoni Szymanowski. Dla Wisły honorową bramkę zdobył Kazimierz Kmiecik. Warto też dodać, że czterokrotnie w latach 1959, 1960, 1963 i 1988 Wisła przegrywała z Górnikiem po 0:4.

NAJWYŻSZA FREKWENCJA
Mecze Wisły z Górnikiem często przyciągały tłumy na trybuny. Jeśli chodzi o najwyższą frekwencję w Krakowie, to odnotowano ją 10 maja 1970 roku, gdy mecz w ramach 18 kolejki ekstraklasy oglądało na stadionie przy ul. Reymonta - według różnych źródeł - od 35 do 40 tysięcy widzów. Spotkanie zakończyło się bezbramkowym remisem. Blednie ona jednak przy wyniku wyjazdowym i absolutnie rekordowym jeśli chodzi mecze Wisły z Górnikiem. Oto bowiem 26 sierpnia 1965 roku zwycięstwo Górnika 3:0 z Wisłą oglądało na Stadionie Śląskim 70 tysięcy widzów! Trudno się dziwić, gdyż był to wówczas mecz dwóch czołowych drużyn ekstraklasy.

LIDERÓW DWÓCH W OBU KLUBACH
Jeśli chodzi o strzelców bramek dla Wisły w meczach z Górnikiem Zabrze, to mamy dwóch liderów. Po dwanaście razy do siatki zabrzan trafiali Paweł Brożek i Kazimierz Kmiecik. W lidze o jedno trafienie lepszy jest „Brozio”, który zdobył 11 goli, a jednego dorzucił w Pucharze Ligi. Kmiecik Górnikowi strzelił dziesięć ligowych goli, a dwa dołożył w Pucharze Ligi. Z drugiej strony barykady również mamy dwóch liderów. Po jedenaście bramek Wiśle w barwach Górnika strzelili bowiem Roman Lentner i Erwin Wilczek. Szczególnie ten pierwszy nie jest przy ul. Reymonta wspominany miło… To właśnie Lentner strzelił bowiem gola na 3:3 w końcówce meczu, który został rozegrany dokładnie 7 czerwca 1964 roku. Dlaczego ten gol był tak szczególny? Brak zwycięstwa w tym spotkaniu oznaczał bowiem pierwszy w historii spadek Wisły z ekstraklasy.