
SERIA REMISÓW
Kolejne trzy mecze nie przynosiły rozstrzygnięcia bez względu na to, gdzie mecze były rozgrywane. W sezonie 2012/2013 mieliśmy remis 1:1 w Bielsku-Białej oraz 0:0 w Krakowie. Ten drugi mecz stał pod znakiem ogromnej kontrowersji, gdy prowadzący zawody Marcin Borski najpierw podyktował ewidentny rzut karny po faulu na Rafale Boguskim, a następnie po konsultacji z sędzia bramkowym swoją decyzję cofnął. I na nic zdały się późniejsze przeprosiny arbitra, który przyznał się do błędu.
Kolejny sezon i kolejny mecz znów przyniósł remis 0:0, tym razem po słabej postawie obu drużyn w Bielsku-Białej.

JEDEN Z NAJSZYBSZYCH GOLI
12 kwietnia 2014 roku przyniósł Wiśle jednego z najszybciej straconych goli w historii jej występów w ekstraklasie. Bramkę Podbeskidzie zdobyło bowiem już w… 11 sekundzie gry. Goście zaczęli od środka, strzał oddał Damian Chmiel, a piłka odbiła się od poprzeczki i pleców Michała Miśkiewicza, by swój lot zakończyć ostatecznie w bramce. Wisła nie potrafiła odpowiedzieć, choć miała nawet rzut karny. Zmarnował go jednak Łukasz Garguła. Mecz zakończył się wygraną Podbeskidzia 1:0.

ZWYCIĘSKI POWRÓT „BIAŁEJ GWIAZDY”
O ile wcześniejsze mecz Wisły z Podbeskidziem nie rzucały swoim poziomem na kolana, to 24 października 2014 roku mieliśmy przy ul. Reymonta dramatyczne spotkanie z dużą liczbą bramek. Kibice Wisły wreszcie mieli powody do satysfakcji po konfrontacji z „Góralami”. Wcale jednak nie zaczęło się dla Wisły dobrze, bo najpierw dwa razy do siatki trafił Maciej Iwański i wydawało się, że znów Podbeskidzie znajdzie sposób na krakowian. Tym razem jednak krakowianie pokazali charakter. Najpierw samobójcze trafienie zaliczył Dariusz Pietrasiak, a później strzelali już sami wiślacy, Łukasz Burliga i Semir Stilić. Dramaturgii spotkaniu dodał fakt, że Podbeskidzie mecz kończyło w dziewiątkę. Czerwone kartki zobaczyli bowiem Piotr Tomasik i Adam Deja.
Rewanż w Bielsku-Białej to znów było odrabianie strat przez Wisłę. Podbeskidzie prowadziło dwa razy - 1:0 i 2:1. Za każdym razem odpowiadał jednak Wilde-Donald Guerrier i ostatecznie mecz zakończył się remisem 2:2.

REKORDOWA WYGRANA
19 września 2015 roku przyniósł z kolei najwyższą do tej pory wygraną Wisły z Podbeskidziem i to na jego stadionie. W tym spotkaniu wiślakom wychodziło praktycznie wszystko i wygrali aż 6:0 po dwóch golach Pawła Brożka, Denisa Popovicia, Łukasza Burligi, Rafała Boguskiego i Rafaela Crivellaro.