W tym ostatnim klubie pracuje Franciszek Smuda, który ściągał Stilicia do Krakowa, gdy był szkoleniowcem "Białej Gwiazdy". Bośniak jest wolnym zawodnikiem (od pół roku bezrobotnym), dlatego żąda dużej kwoty za podpisanie kontraktu. Prawdopodobnie z tego powodu nie doszedł do porozumienia z Wisłą. Nowy rok 29-letni piłkarz z Sarajewa witał w Belgradzie.
Zdjęcie zamieszczone przez użytkownika Semir Štilić (@semir_stilic)31 Gru, 2016 o 8:46 PST