WISŁA KRAKÓW. Najbogatszy serwis w Polsce o piłkarskiej drużynie "Białej Gwiazdy"
Dziesiątki tysięcy kibiców zmierzające na stadion, różnymi środkami lokomocji. Wysiadający np. z tramwajów fani jednej i drugiej drużyny. Przemieszani wokół stadionu. I nikt nie miał problemów, że mija kogoś w koszulce drugiego zespołu. Mało tego, obrazki, że kibice jednego i drugiego zespołu robili sobie wspólne zdjęcia, wcale nie należały do rzadkości. Oczywiście największe kumulacje kibiców jednej i drugiej drużyny były dedykowanymi im sektorami. Wiślacy otrzymali trybunę od strony stacji kolejkowej. Pogoń naprzeciwko. Śpiewy, dobra zabawa, mnóstwo rodzin, kobiet. Do tego okoliczne knajpki, w których piwem i innymi napojami raczyli się kibice obu zespołów. Przy jednym stoliku np. krakowianie, przy drugim szczecinianie.
To było po prostu piłkarskie święto. Oczywiście, pewnie gdzieś zdarzyły się jakieś incydenty. Przy takiej masie ludzi to jest po prostu nieuniknione. Generalnie jednak obserwacja była jedna - ludzie przyjechali za swoimi drużynami, żeby dobrze się bawić.
