
ADI MEHREMIĆ (Istanbulspor)
Sezon zaczął w Wiśle, pod koniec sierpnia ewakuował się do Stambułu. Z jednej strony powiemy - piłkarz-turysta, bo Turcja to już 10. kraj na jego zawodowej drodze. Z drugiej - gra tam w ekstraklasie, w zespole raczej skazanym na spadek jest podstawowym zawodnikiem, stoperem. Za nim osiem ligowych występów, strzelił jednego gola.

MACIEJ SADLOK (Ruch Chorzów)
Spadkowy sezon w Wiśle zakończył z kontuzją. Wrócił na boisko pod koniec sierpnia, już w Ruchu, i od tej pory gra cały czas. Jego zespół zajmuje 3. miejsce w I lidze.

JAN KLIMENT (Viktoria Pilzno)
W Lidze Mistrzów zagrał tylko 45 minut, a zdołał strzelić gola Bayernowi! Z powodu kontuzji stracił sporą część jesieni, ale w 12 występach (liga czeska, kwalifikacje do LM i LM) zdobył 7 bramek - trafiając średnio raz na 76 minut.
To statystki naprawdę porządnego napastnika. Dla Wisły pechowo złożyło się, że kryzys miał akurat wtedy, gdy to ona mu płaciła.

MARKO POLETANOVIĆ (Zagłębie Lubin)
Wisła na jego transferze zarobiła ok. 400 tys. złotych. Serb, defensywny pomocnik, ma za sobą słabą rundę. Zagrał w 10 meczach ekstraklasy. Wygrał tylko 25 pojedynków (czyli 6 razy mniej niż najlepszy w tej klasyfikacji Patryk Makuch z Cracovii), miał 5 udanych odbiorów. Pod względem liczby podań - 9. piłkarz w zespole.