
MICHAL FRYDRYCH
Pozyskanie Czecha ze Slavii Praga wygląda na jeden z najlepszych ruchów nie tylko niedawno zamkniętego okna transferowego, ale nawet kilku lat. Ograny, bardzo doświadczony zawodnik podpisał z Wisłą Kraków kontrakt na trzy lata - do 30 czerwca 2023 roku. Z dużą dozą prawdopodobieństwa można założyć, że będzie kierował obroną „Białej Gwiazdy” w najbliższym czasie.

ADI MEHREMIĆ
Ten transfer wielu, zdziwił, bo Mehremić często zmienia kluby, a opinie o nim nie były - delikatnie rzecz ujmując - najlepsze. Na pewno jest to transfer ryzykowny, ale jak tłumaczył niedawno trener Artur Skowronek, dlatego właśnie Wisła podpisała z Bośniakiem roczną umowę z opcją przedłużenia, jeśli się sprawdzi. Na razie Mehremić nie grać najgorzej, a występ przy Michale Frydrychu w Zabrzu trzeba nawet ocenić jako pozytywny. Kolejne mecze pokażą, czy to był dobry ruch.

PATRYK PLEWKA
Można się było zdziwić, że Wisła zdecydowała się sprowadzić tego zawodnika z wypożyczenia do Stali Rzeszów, ale mecz z Górnikiem Zabrze pokazał, że Plewka nabrał doświadczenia w II lidze i jest dzisiaj już bardziej dojrzałym zawodnikiem. Jest przy tym młodzieżowcem, co zwiększa trenerowi Arturowi Skowronkowi pole manewru w tej kwestii. Wspomnianym ostatnim występem wysłał sygnał, że warto mu dawać szansę. Plewka jest związany umową z Wisła do końca obecnego sezonu.

STEFAN SAVIĆ
Przychodził do Wisły jako zawodnik, który miał podbić ekstraklasę. Podpisał z „Białą Gwiazdą” kontrakt na dwa lata z opcją przedłużenia umowy. W pierwszych meczach rozczarowywał, nawet mocno. Sam tłumaczył, że to efekt tego, że późno dołączył do drużyny i potrzebuje czasu, żeby dojść do odpowiedniej formy. Mecz z Górnikiem Zabrze pokazał, że Savić mógł mieć rację. Był jednym z najlepszych wiślaków w tym spotkaniu. Niewiele zabrakło mu, żeby strzelić bramkę. Jeśli tak będzie prezentował się w kolejnych spotkaniach, to w Wiśle nikt nie będzie żałował tego transferu.