Nasza Loteria

Wisła Kraków. Vullnet Basha: Powinniśmy strzelić trzecią bramkę i zabić mecz

Bartosz Karcz
Bartosz Karcz
Bartek Ziółkowski/wislakrakow.com
Vullnet Basha rozpoczął sezon w wyjściowym składzie Wisły Kraków. I jest to pierwszy taki przypadek od… 2018 roku, gdy jeszcze w ekstraklasie Albańczyk zagrał w od początku w pierwszej kolejce w meczu z Arką Gdynia. Po końcowym gwizdku meczu w Łęcznej Basha nie był jednak zadowolony. Wisła tylko zremisowała bowiem z Górnikiem 2:2.

WISŁA KRAKÓW. Najbogatszy serwis w Polsce o piłkarskiej drużynie "Białej Gwiazdy"

- Wielka szkoda, bo myślę, że zaczęliśmy bardzo dobrze ten mecz. Dobrze wyglądaliśmy w pierwszej połowie, dobrze na początku drugiej. Na przyszłość trzeba mieć po prostu jeszcze więcej ambicji, jeszcze mocniej pójść po trzecią bramkę, strzelić ją i zabić mecz - mówił z przekonaniem po końcowym gwizdku Vullnet Basha.

Basha w Wiśle widział już wielu piłkarzy, wielu rozgrywających. Zapytaliśmy go zatem jak podoba mu się nowa „dziesiątka” „Białej Gwiazdy”, czyli Joan Roman Goku. - Wszyscy wiedzą, że Goku jest fantastycznym piłkarzem. Trzeba mu tylko pozwolić bawić się futbolem, a zrobi kapitalne rzeczy na boisku. Będzie wtedy mógł pokazać nawet więcej niż w tym pierwszym meczu - ocenia wiślak.

Poproszony o ocenę dlaczego Wisła, która przez większość meczu w Łęcznej była lepszym zespołem, nagle przestała grać swoją piłkę, wdając się bardziej w fizyczną walkę z rywalem, Vullnet Basha mówi: - Ciężko powiedzieć dlaczego tak się stało. Faktycznie jednak pojawiło się parę błędów i w kolejnych meczach musimy postarać się to zmienić.

W rozmowie z pomocnikiem Wisły poruszyliśmy temat jego gry w pierwszym składzie. On sam mówi o tym: - Miałem dobre przygotowania. Czuję się bardzo dobrze. Skoro trener zdecydował, że zagram w podstawowym składzie, to jest oczywiste, że musiałem być gotowy. Jestem z tego powodu szczęśliwy. Będę jeszcze mocniej pracował, żeby w kolejnych meczach było podobnie.

W drugiej połowie Basha został jednak zmieniony, co wpłynęło negatywnie na grę Wisły. Powoli przestawała mieć taką przewagę w środku pola jak z nim w składzie. - Dawno nie rozegrałem całego meczu, więc dlatego tak to było zaplanowane, że zagram tym razem około godziny. Ale mogę zapewnić, że krok po kroku będzie tych minut więcej - tłumaczy piłkarz.

Po wyjazdowej konfrontacji z Górnikiem Łęczna w następnej kolejce Wisła znów zagra w gościach. Tym razem z Polonią w Warszawie. To beniaminek I ligi, ale Vullnet Basha nie ma wątpliwości, że będzie to trudna przeprawa: - Każdy mecz będzie ciężki, bo jesteśmy Wisłą Kraków i wiadomo jak każdy na starcie z nami będzie się mobilizował. Dla wielu drużyn mecz z nami to najważniejsze spotkanie w sezonie. Cóż, po prostu musimy być na to gotowi.

od 7 lat
Wideo

Nowe inwestycje w Rypińskim Centrum Sportu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska