ZBYT DUŻE WAHANIA FORMY
Super mecze, mecze słabsze. Chodzi nam głównie o ofensywę, bo jednak w meczu z Polonią brakowało w znacznych fragmentach dokładności, precyzyjnych podań, żeby skończyć sprawę wcześniej. Wisła wygrała w niedzielę, ale jeśli chce do ekstraklasy wiosną awansować, to nie może być aż tak dużych wahań formy pomiędzy dwoma połowami meczów.

SEZON DO SEZONU, JEDNAK JEST LEPIEJ
Jesień kończy się dla Wisły mimo wszystko rozczarowaniem, bo nie zajmuje miejsca dającego bezpośredni awans do ekstraklasy. Rok do roku jest jednak lepiej, bo gdy I liga kończyła granie rok temu, „Biała Gwiazda” miała dziesięć punktów straty do miejsca dającego bezpośredni awans. Dzisiaj to są tylko trzy punkty. Różnica jest znacząca, ale też trzeba to wykorzystać wiosną, co wcale łatwe nie będzie.

MARIUSZ JOP, CZYLI WYKONAŁ ZADANIE W STU PROCENTACH
Mariusz Jop jako trener tymczasowy wywiązał się w stu procentach ze swoich obowiązków, czyli wygrał wszystkie mecze, w których poprowadził Wisłę. Awansował w Pucharze Polski, zdobył sześć punktów w lidze. I to nie jest tak, że nie wprowadził nic swojego do gry drużyny. Zawodnicy byli nawet w jakimś stopniu zaskoczeni merytorycznym, takim bardzo konkretnym podejściem Jopa do tego, co zaproponował im w ostatnich tygodniach. Bo to nie było tylko „odbębnienie” sprawy, a bardzo profesjonalne podejście do sprawy przez tego szkoleniowca. To tylko potwierdza, że zainwestowanie w niego latem, gdy powierzono mu drużynę rezerw, było po prostu mądrych ruchem władz Wisły. Czy to jednak oznacza, że należy rozpatrywać jego kandydaturę na stałego trenera? Naszym zdaniem Mariusz Jop udowodnił jedno - w przyszłości ma prawo śmiało myśleć o takiej posadzie. Czy już dzisiaj? Mimo wszystko to byłoby wciąż duże ryzyko. Bo na razie pogoda po trzech meczach u siebie jest piękna, ale nie wiemy, co się wydarzy, gdy przyjdą czarne chmury. Czy Jarosław Królewski byłby gotowy podjąć ryzyko?

NAJWAŻNIEJSZE DECYZJE WKRÓTCE
Najbliższe tygodnie określą przyszłość Wisły Kraków. Decyzja wyboru nowego trenera będzie niezwykle ważna nie tylko w kontekście wiosny, ale też być może najbliższych lat. Szczerze mówiąc, trudno dziwić się, że Jarosław Królewski nie spieszy się z podjęciem decyzji, komu odda zespół. Ta decyzja to może być klucz do wszystkiego. Awans może pchnąć Wisłę na znacznie spokojniejsze wody. Jego brak, to będzie kolejny sztorm.