https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wisła - Lechia. Najwyższy czas, by wygrać przy Reymonta

Bartosz Karcz
Ostatnio Wisła zremisowała u siebie z Piastem i Ruchem. Z Lechią krakowianie chcą koniecznie wygrać
Ostatnio Wisła zremisowała u siebie z Piastem i Ruchem. Z Lechią krakowianie chcą koniecznie wygrać Andrzej Banaś
Tylko bez Wilde Donalda Guerriera zagra Wisła Kraków z Lechią Gdańsk w niedzielnym meczu 5. kolejki ekstraklasy. Początek meczu o godz. 18.

- Donald na siłę mógłby usiąść na ławce rezerwowych, ale wolę, żeby potrenował indywidualnie i był w pełni gotowy na mecz z Pogonią - mówi trener Wisły Franciszek Smuda.

Wiślacy w ostatnich dniach koncentrowali się przede wszystkim nad poprawą skuteczności. - Rozmawialiśmy z zawodnikami, a ostatnio przez 45 minut robiliśmy jedno dodatkowe ćwiczenie na treningu strzeleckim. Mam nadzieję, że to wszystko przyniesie efekt i piłka zacznie wpadać tam, gdzie powinna - tłumaczy Smuda.

Trener Wisły chwalił Lechię, ale zapytany, czy chciałby mieć taki komfort przy pozyskiwaniu zawodników, jaki mają w Gdańsku, odparł: - Gdyby podstawowa jedenastka, którą mam, była zdrowa przez cały sezon, to wolę swój zespół. Z tych chłopaków jestem zadowolony. Oni tworzą kolektyw. To jest grupa kumpli, która coraz lepiej rozumie się i na boisku, i w szatni. To mnie napawa dużym optymizmem.

Wisła zagra o pierwsze zwycięstwo w tym sezonie na swoim stadionie. W Lechii zabraknie pauzującego za czerwoną kartkę Zaura Sadajewa, a pod znakiem zapytania stoi występ kontuzjowanego ostatnio Piotra Wiśniewskiego.

WEŹ UDZIAŁ W QUIZIE "CZY JESTEŚ PRAWDZIWYM KRAKUSEM?"

"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Komentarze 4

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

H
HKS
HUTNIK NOWA HUTA
k
krakus
Lubię Lechię, ale starając się patrzeć na lige obiektywnie stwierdzam, że pismaki trochę nadmuchały balon o dream teamie z Gdańska. Oczywiście widać u nich jakość, z amikowcami gdyby nie brodaty raczej lekka wygrana u siebie, ale ten zespół jest w budowie i dopiero się zgrywa. Wisła to Wisła i wygrana u siebie powinna być w głowach piłkarzy przed każdym meczem niezależnie od przeciwnika z jakim gramy i od sytuacji jaka jest w klubie. Najwiązują do tytułu, najwyższy czas na duże zmiany, powrót kibiców i powrót na tron, bo Kraków i małopolska tego potrzebują. Wisła Pany!
a
antygdanszczanin
Dobrze ze marzyc mozesz,ze to nie jest karalne.Bu ha ha
G
Gdańszczanin
To nie jest ta sama Lechia, co w poprzednich latach. Wisła - Lechia 0:3
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska