Policjanci otrzymali zgłoszenie o tym, że prawdopodobnie właśnie dochodzi do włamania w jednym z mieszkań bloku na osiedlu Mistrzejowice.
Jak się okazało, włamywacze chwilę wcześniej dzwonili do tego mieszkania dzwonkiem u drzwi, a gdy im nie otworzono uznali, że wewnątrz nikogo nie ma. Odczekali chwilę i wówczas wyłamali zamek, by wejść do środka. Tam rozpoczęli plądrowanie jednego z pokoi, kiedy zaskoczył ich dźwięk domofonu. Spłoszeni zaczęli uciekać – nie przypuszczali nawet, że byli to policjanci, powiadomieni o możliwym włamaniu.
Policjanci rozdzielili się, by odciąć włamywaczom drogę ucieczki - do zatrzymania doszło w pomieszczeniach zsypu, gdzie sprawcy próbowali się ukryć. Obydwaj trafili do aresztu, a później na przesłuchanie – postawiony został im zarzut usiłowania dokonania kradzieży z włamaniem. Zatrzymani to mieszkańcy Warszawy w wieku 28 i 31 lat.
Niewykluczone, że mogą mieć na swoim koncie także inne tego typu czyny, policjanci pracujący nad sprawą weryfikują inne zgłoszenia, które wpływały do jednostek policji w kraju.
Chwilę grozy przeżyła właścicielka mieszkanka, która słysząc odgłosy wyłamywania zamka przedostała się na balkon, by się ukryć. Na szczęście szybkie zgłoszenie osoby, która rozpoznała sytuację, pozwoliło na szybką interwencję policjantów.