

Król jest jeden
Co by zrobiła Cracovia bez Pellego van Amersfoorta? Łatwo odpowiedzieć na to pytanie - straciłaby co najmniej połowę swojej jakości. Holender jest najlepszym piłkarzem Cracovii i to nie tylko obecnie, ale także biorąc pod uwagę dwa poprzednie sezony, a więc od chwili, gdy trafił do "Pasów". Był ich czołowym, bądź też najlepszym strzelcem w poprzednich latach, mając na koncie 8 i 6 trafień. w tych rozgrywkach ma ich już 7 i przewodzi w klasyfikacji strzelców. Właśnie zaliczył pierwszego hat-tricka w swojej karierze. Jest nie tylko egzekutorem, ale tez rozgrywającym. Jego kontrakt kończy się w czerwcu 2022. Trzeba go natychmiast przedłużyć!

Alvarez potrzebny
Bez napastnika zagrała Cracovia w meczu PP w Łodzi i od razu były tego negatywne konsekwencje. Alvareza nie było też wprawdzie w spotkaniu z Pogonią Szczecin (remis 1:1), ale widać, ile Niemiec daje zespołowi. Ogniskuje na sobie uwagę rywali. Choć gola nie strzelił, to jednak popisał się kluczową asystą do Knapa, poprzedzającą zdobycie trzeciej bramki. Alvarez nie jest w najwyższej formie, ale jest bardzo przydatny. W tej chwili to jeden napastnik, na którym można oprzeć grę bo Filip Balaj i Rivaldinho zawodzą.

Rapa to potrafi
Cornel Rapa, prawy obrońca, w każdym sezonie, odkąd występuje w Cracovii, potrafi zdobywać gole. Najlepszy był pod tym względem sezon 2019/2020, w którym strzelił aż trzy. Teraz ma już bramkę na koncie i oby to nie było jego ostatnie słowo. Wreszcie pokazał się przy rzucie wolnym i głową pokonał Placha. Oby częściej podejmował te próby, bo widać że jest w tym dobry.