

Solidny średniak
Cracovia po pierwszych meczach sezonu pracuje na miano solidnego średniaka. "Czarny koń"? Być może, ale raczej zespół, który wiele nie namiesza jeśli chodzi o walkę o europejskie puchary. 9 punktów w pięciu meczach to przyzwoity wynik. Na razie starcza na 4. miejsce, ale czy finalnie będzie ono lepsze od tego z ubiegłego sezonu, czyli siódmego. Taki cel stawia sobie Jacek Zieliński. Zadanie trudne do wykonania tą kadrą. Krakowianie potrafią błysnąc w pojedynczym spotkaniu, ale czy na przestrzeni całego sezonu będą to w stanie pokazać? Z bardzo przeciętnym, by nie powiedzieć słabym zespołem, jaki jest Warta mocno się męczyły.

Stabilna obrona
Cracovia w drugim meczu w tym sezonie nie straciła gola. To na pewno zasługa obrony i bramkarza, ale nie zostali oni poddani trudnej próbie, Warta nie oddała ani jednego celnego strzału na bramkę Cracovii. Trio Hoskonen, Jugas, Ghita prezentuje się dobrze, a tymczasem "Pasy" chcą wzmocnić akurat te formację przymierzając Glika i Skovgaarda do zespołu. Czy nie ma innych potrzeb? A w zanadrzu jest jeszcze kontuzjowany Jablonsky, który wróci do gry wiosną. Owszem jeden środkowy obrońca by się przydał, ale dwóch?

Młodzież w cieniu
Na razie z młodzieżowców Cracovii regularnie gra tylko Michał Rakoczy. Wchodzącym jest Jakub Myszor. Pozostali czekają na swoją szansę. Na razie Cracovia jest daleka od wypełnienia limitu przez młodzieżowców 3000 minut w sezonie. Trener Zieliński w poprzednim sezonie dawał im szasnę, teraz sytuacja wygląda mniej korzystnie dla młodych zawodników. Może, gdy "Pasy" okrzepną, zbiorą więcej punktów, wtedy otworzy się furtka dla młodych?