
Słabe skrzydła
W systemie trenera Zielińskiego wielką rolę pełnią skrzydłowi. Otar Kakabadze i Paweł Jaroszyński w najwyższej formie mogą dać wiele tej drużynie. Pierwszego z nich nie ma, cały czas leczy kontuzję, a drugi nie jest w najwyższej dyspozycji. Cornel Rapa, grający na prawym skrzydle spisuje się bardzo przeciętnie. Niedawno pobił rekord Marcina Cabaja w liczbie występów, ale to jedyny plus jego ostatnich poczynań. Generalnie, Cracovia gra bez skrzydeł, pięcioma obrońcami i to się odbija na wynikach.

Co z tą formą?
Po zdobyciu dwóch bramek w meczu z Lubinem wydawało się, że ten sezon będzie należał do Patryka Makucha. Nic z tych rzeczy. Napastnik "zaciął się", ma sytuacje strzeleckie, ale uderza albo zbyt słabo, albo niecelnie. Mimo pomocy Benjamina Kallmana (ten też ma tylko dwie bramki na koncie i kilka nie wykorzystanych szans) żądła Cracovii nie robią zbyt wiele, by mówić o nich "strzelby". Makuch bardzo angażuje się w walkę wręcz z defensorami, toczy z nimi wiele pojedynków, ale jego głównym zadaniem jest zdobywanie bramek, a z tym jest na razie słabo. Zresztą "Pasy" mają małą średnią, ledwie 6 goli strzelonych w 7 meczach. W trzech ostatnich nie trafiły ani razu...

Madejski na poziomie
Najlepszym obecnie piłkarzem Cracovii jest bramkarz Sebastian Madejski. Godnie przejął schedę po Karolu Niemczyckim. Uratował zespół przed wyższą porażką w Łodzi, bronią w co najmniej dwóch beznadziejnych sytuacjach. Bramkarz może pomóc, ale nie wyręczy pozostałych. Fajnie, że "Pasy" mają dobrego golkipera, ale zespół niedomaga w kilku innych aspektach. W tej chwili najważniejsze jest to, by złapać odpowiedni rytm i zacząć punktować.