
Makuch potrafi!
Trzeci gol napastnika w tych rozgrywkach. Trochę, bo 2 miesiące naczekał się na kolejne trafienie. Dobrze, że dochodzi do sytuacji strzeleckich - z Lechem miał ich cztery, w ostatnim meczu podobnie. Gdy jeszcze poprawi skuteczność, będzie mógł cieszyć się z dwucyfrowego dorobku na koniec sezonu. To jak na pierwszy sezon występów w ekstraklasie (nie liczymy epizodów jakie zaliczył w Miedzi w ekstraklasie) bardzo dobry wynik. Potrzebuje jednak jeszcze więcej spokoju pod bramka rywala. Często uderza na siłę, ale potrafi byc też precyzyjny, co udowodnił przy bramce w Lubinie.

Obrona na schwał
Już była o tym mowa - obrona Cracovii to monolit. "Pasy" straciły tylko 11 bramek w czym wielka zasługa Mateja Rodina. Wrócił po kontuzji i znów kierował defensywą, która zagrała drugi mecz z rzędu na zero z tyłu. Obrońcy ułatwiają zadanie Niemczyckiemu, a on sam pomaga im. W 3-osobowym bloku stoperzy wzajemnie się asekurują, a wiele pomagają też wahadłowi. To w tej chwili najlepsza formacja Cracovii.

Myślenie trenera
"Pasóy" trapi pasmo kontuzji, a jednak wychodzą obronna ręka z opresji. Wiele musi się nagłowić Jacek Zieliński nad tym, jak zestawić skład i zwykle mu się to udaje. A ciągle musi w nim dokonywać roszad, sztukować, układać po nowemu. Trafił na dobry materiał, ma wyrównana kadrę, w której są zmiennicy. Do niedawna trudno było sobie wyobrazić "Pasy" bez Mathiasa Hebo Rasmussena, Jakuba Myszora, Kamila Pestki. A widać, że zespół może sobie radzić bez nich, co nie oznacza, że szkoleniowiec z niecierpliwością nie czeka na nich.