

"Pasy" nie potrafią grać w przewadze
Kolejny raz Cracovia, kiedy na boisku ma o jednego zawodnika więcej, traci koncept. Do momentu wyrzucenia z boiska Zorana Arsenicia za czerwoną kartkę priorytetem Cracovii była gra w obronie i nastawianie się na to, by nie stracić bramki. Gdy musiała grać 11 na 10 i zaatakować, robiła to nieudolnie. Podobnie było w niedawnym meczu z Podbeskidziem do czasu, gdy siły się nie wyrównały. To jest z pewnością element, który podopieczni trenera Michała Probierza muszą koniecznie poprawić.

Szymonowicz królem defensywy
Miejsce Dawida Szymonowicza jest na środku obrony. Nie ma co eksperymentować, widać, że piłkarz ten najlepiej czuje się na pozycji stopera. Znakomicie kierował kolegami, był bardzo skuteczny, szczególnie w walce z Vladislavsem Gutkovskisem. On i Matej Rodin to w tej chwili optymalna para środkowych obrońców "Pasów".

Jaka korzyść z Alvareza?
Niemiec grał trochę lepiej niż w swoich poprzednich występach, ale nadal nie jest ani klasyczną "9", ani rozgrywającym. Szuka gry, owszem i był często faulowany. Wymusił też faul Arsenicia, po którym rywal dostał czerwoną kartkę. jednak podstawowe zadanie napastnika - zdobywanie bramek - wciąż przychodzi mu trudno, nawet nie ma zbyt wielu szans na to, by skierować piłkę do bramki rywala. Bierze się do wykonywania rzutów wolnych, a nie jest to jego atut.