Funkcjonariuszy powiadomiła sąsiadka kobiety mocno zaniepokojona tym, że od kilkunastu godzin nie ma z nią kontaktu, a na jej usilne pukanie do drzwi nikt nie reaguje.
Policjanci, którzy po chwili pojawili się na miejscu, usłyszeli dobiegające zza drzwi cichutkie jęki.
- Ponieważ drzwi były zamknięte nie tracąc czasu wyważyli je. Decyzja okazała się jak najbardziej trafna, bo tuż za nimi, na podłodze leżała starsza pani. Była przytomna, ale tak wychłodzona, że nie mogła wydobyć z siebie głosu - relacjonuje asp. sztab. Paweł Klimek, rzecznik prasowy tarnowskiej policji.
Policjanci udzielili jej pomocy i wezwali karetkę pogotowia, która przewiozła kobietę do szpitala w Tarnowie. W trakcie badania okazało się, że temperatura jej ciała nie przekraczała 30 stopni Celsjusza.
W ubiegłym roku wojniczanka świętowała swoje setne urodziny. Z tej okazji odwiedziła ją m.in. delegacja z urzędu gminy i ZUS z gratulacjami od premiera i wojewody.
ZOBACZ KONIECZNIE
WIDEO: Krótki wywiad: miasto może zapłacić kilka milionów złotych za Rynek, którego nie będzie