https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wójt kontra strażacy. Mieszkańcy drżą, by nie było pożarów

Robert Szkutnik
Strażacy Jan Skorut (z lewej) i Krzysztof Chorąży sprawdzają, czy syrena alarmowa w OSP jeszcze działa.
Strażacy Jan Skorut (z lewej) i Krzysztof Chorąży sprawdzają, czy syrena alarmowa w OSP jeszcze działa. fot. Robert Szkutnik
Zofia Oszacka, wójt gminy Lanckorona, zwróciła się do energetyków w Wadowicach, żeby odcięli prąd od remizy strażaków ochotników w przysiółku Łaśnica. Co ciekawe, akurat w tej strażnicy za prąd płacą sami druhowie, nie gmina.

- Tak się nie godzi, przecież jak nam prąd odetną, to syrena już nie zawyje i jak się będziemy zwoływać na akcje? - mówi Jan Skorut, prezes senior OSP w Łaśnicy, druh działający w tej straży od prawie czterdziestu lat.

Dziś, co prawda, do pożarów już nie pędzi, ale pamięta, jak straż pożarną w Łaśnicy, kiedyś przysiółku Lanckorony, dziś osiedlu, zakładano. A powstała w marcu 1952 roku. Wszystko robiono wówczas w czynie społecznym, sprzęt kupowano ze składek. Murowaną remizę zbudowali dopiero na początku lat siedemdziesiątych.

- Byłem wtedy w straży, to się zgodziłem, żeby licznik prądu był na prywatną osobę, czyli na mnie. I tak już zostało do dziś - mówi Jan Kurowski, szef komisji rewizyjnej OSP, związany ze strażą 51 lat. Dodaje, że nie słyszał o tym, żeby strażacy gdzie indziej, tak jak robią to w Łaśnicy, sami opłacali sobie prąd. Z reguły robi to gmina. Dlatego druhowie są zdziwieni, że wójt kazała odciąć im prąd, bo jak mówią, gmina Lanckorona do ich licznika nic nie ma.

- Jest decyzja nadzoru budowlanego w sprawie rozbiórki budynku remizy - tłumaczy swoją decyzję Zofia Oszacka, wójt gminy Lanckorona. Dodaje, że strażacy mogą się przenieść do sąsiedniej OSP w Skawinkach.

Temu, że decyzja PINB w Wadowicach jest, strażacy nie przeczą, chociaż się od niej odwołali. Bo nie rozumieją, dlaczego nieuszkodzoną remizę mają rozbierać. - Rzekomo stoi na terenie osuwiska, ale tu nic złego się nie dzieje. Zresztą termin wyprowadzki wyznaczono dopiero na koniec listopada - mówi Krzysztof Chorąży prezes OSP. - Jakim prawem już w maju wójt napisała do energetyków, żeby nam prąd odciąć?

Prądu w końcu odciąć sobie nie dali, chociaż było od tego o krok. Pilnują. - Jak się zapali, to kto syrenę ze Skawinek usłyszy? - mówią.

Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Komentarze 18

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

m
milosnikpokoju
Muszę przyznać że zgadzam się z Panem, straż powinna służyć ludziom i nie powinno się ograniczać takiej działalności (szczególnie że jest ona dobrowolna, zrzesza ludzi, działa dla dobra mieszkańców i jak najbardziej jest na "plus" nie zawadzając nikomu). Ale i tak uważam że nagłaśnianie sprawy medialnie mało korzyści wnosi szczególnie że większość ludzi ma ostrożne podejście do "mediów", a poza tym takie sytuacje zamiast spajać mieszkańców gminy żeby zawalczyli to doprowadza do ich podziału na dwa obozy. Osobiście uważam że bardziej miarodajnym sposobem byłoby zorganizowanie publicznej i ogólnodostępnej konferencji miedzy Panią Wójt a Strażakami gdzie na gruncie publicznym można byłoby poprowadzić dyskusję w której każdy przedstawiłby swoje racje, mieszkańcy również mogliby zabrać głos i wspólnymi siłami odnaleźć jakiś "złoty środek" i dojść do jakiegoś konsensusu zadowalającego obie strony :).
Pozdrawiam.
C
Chorąży Krzysztof.
W samym twoim NICKU zawarte jest to co powinno być w każdej wspólnocie bo zgoda buduje niezgoda rujnuje. Jeżeli jesteś mieszkańcem naszej gminy i obserwujesz sytuację z obiektywnego punktu widzenia tak wiesz jaką mamy gminę. Wracając do budynku remizy. W obecnym czasie prowadzone jest postępowanie wyjaśniające dotyczące udostępnienia map ekspertyz i badań geologicznych dotyczących terenu osuwiska z uwagi na nieudostępnienie do wglądu takich materiałów przez PINB Jak widać nie mamy prawa wiedzieć czy żyjemy w bezpiecznym miejscu a czy wszystko to co było zrobione nie było jednym wielkim pokazem mającym na celu zwycięstwo w wyborach a było ich aż 3. W 2010 roku w czasie akcji ratunkowej otrzymaliśmy ,, polecenie" lub propozycję znalezienia bezpiecznej działki poza osuwiskiem na odbudowę remizy i to była rozmowa z wójt Oszacką. Taką działkę mamy poza osuwiskiem 20ar. uzbrojoną w przyszłości w centrum osiedla. Potem nastąpiła cisza i tak czekaliśmy aż zostaną wybudowane domy dla poszkodowanych a kiedy już zostały wybudowane zwróciliśmy się z prośbą o budowę remizy. Jak się okazało wójt ani też poprzedni wojewoda nigdy nie zgłosili budynku remizy do odbudowy. Z prośbą o pomoc pisałem do wszystkich władz naszego państwa włącznie z przypomnieniem obietnicy jaką złożył sam Pan Premier i tak też zostało obietnica. Po nagłośnieniu sytuacji wójt wskazała działkę 10 arów na łuku drogi pomiędzy budynkami mieszkalnymi nieuzbrojoną której koszty po uzbrojeniu były znacznie większe niż wskazanej przez strażaków. Działka nasza została pozytywnie zaopiniowanej przez większość radnych gminy. Trzeba jeszcze dodać że sąsiednia działka nad drogą jest w mapach zaznaczona jako osuwiskowa co skreślało ją jako nadającą się na budowę w bezpiecznym miejscu. W czasie trwania załatwiani tych spraw wójt wydała nam polecenie o przeniesieniu się do OSP Skawinki z którą nie mamy łączności radiowej, telefonicznej ani też sygnałowej syreny. Przez jakiś okres czasu garażowaliśmy w tej jednostce ale jak się okazało jest to nie praktyczne i krzywdzące tych co niosą pomoc innym. Samo puste pomieszczenie garażowe. Gdzie trzymać sprzęt ubrania toaleta przebieralnia po akcjach suszenie ubrań itd. Wtedy w toczącym się postępowaniu przez WINB w Krakowie dowiedziałem się że budynek w użytkowaniu mamy do 30 listopada 2013 roku tak więc jaki powód miała wójt wydając polecenie przeprowadzi i powołując się na decyzję PINB? Wtedy postanowiliśmy ponownie przeprowadzić się do swojej jednostki i to chyba było najlepszą naszą decyzją z uwagi na to że w dniu następnym wybuchł pożar w budynku wielorodzinnym i z pomieszczenia skąd rozprzestrzeniał się pożar ochotnicy wyprowadzili ponad 90 letnią mieszkankę naszego osiedla. Co by było jak w remizie zabrakło by syreny czy samochodu z pompą i gaśnicami? To nie chodzi o bezpieczeństwo strażaków czy też samochodu Żuk. W jaki sposób można wyjaśnić obawy wójta o strażaków jeżeli na tz. osuwisku do dnia dzisiejszego mieszkają poszkodowani. Tu jest drugie dno nie jestem zwolennikiem wójt a stając po stronie społeczeństwa naszej gminy stałem się wrogiem tak jak inni radni którym dobro ogółu jest ważniejsze od dobra grupki wybrańców naszej gminy. Dziś na sesji Rady Gminy chcemy obniżyć ceny odbioru śmieci o prawie połowę i wprowadzić darmowe dostarczenie worków na te odpady - projekty uchwał grupy radnych zostały negatywnie zaopiniowane przez wójt tak więc gdzie tu jest dobro mieszkańców w gminie gdzie mamy wszystko naj.. włącznie z zadłużeniem. Pozdrawiam. Nasze stowarzyszenie powstało w 1952 roku przetrwało najgorsze czasy a i te jako strażacy przetrwamy - Bogu Na Chwałę Ludziom Na Pożytek. Zapraszam na naszą stronę internetową.
m
milosnikpokoju
I tak z ciekawości ludzkiej mam pytanie. Jaką Pan Panie Krzysztofie - gdyby do Pana należała decyzja, podjął kroki w tej sprawie odnośnie dalszego funkcjonowania jednostki straży pożarnej na terenie czynnego osuwiska biorąc pod uwagę odpowiedzialność za całą straż (chodzi mi o członków) - mimo obecnej decyzji Nadzoru Budowlanego? Bo może mimo wszystko Pani Wójt faktycznie działa z myślą o mieszkańcach gminy...
m
milosnikpokoju
Zastanawia mnie fakt dlaczego artykuł właściwie przedstawia sytuację tylko z jednej strony, przecież to nie jest gazeta rangi "fakt", wśród całego tego zamieszania gmina na tle ogólnopolskim jest stawiana trochę w śmiesznej sytuacji. Tak jakby naprawdę nie było żadnego sposobu na dojście do kompromisu z wójtem i w dodatku pozbawienia możliwości przedstawienia całej sprawy z perspektywy pani Wójt. I po co takie nieporozumienia załatwiać na gruncie medialnym skoro i tak rozmowa obu stron w tej sytuacji jest potrzebna? Niezrozumiałe.
M
Mick
Czas na zmiany.
C
Chorąży Krzysztof
Szanowni czytelnicy zapraszam wszystkich do wejścia na stronę internetową naszej jednostki i tam na zakładce są - dokumenty dotyczące odbudowy. Proszę poświęcić trochę czasu i zapoznać się z tymi dokumentami z których jasno wynika, że wójt Oszacka jak i wojewoda małopolski nigdy nie zgłosili do odbudowy budynku OSP Łaśnica a to co wypisuje wójt na facebook delikatnie mówiąc mija się z prawdą. Pozyskała pieniądze dla OSP - chciała je zabrać i to że byłem radnym i postawa księgowej doprowadziły do tego że mamy te pieniądze które ponownie chciała niby na zakup działki w 2012r a dlaczego jest w tamtych dokumentach. Pisze że pozyskała 400.000zł z Europejskiego Funduszu Solidarnościowego - na stronie 46 Stanisław Sorys Wicemarszałek Województwa na którego powołuje się pisze ,, sfinansowanie ze środków Małopolskiego Regionalnego Programu Operacyjnego" - to kto tu mija się z prawdą. Mówi się że prawda zawsze zwycięży i tak też w naszym przypadku będzie a ci co z kłamstwem na ustach przyszli z kłamstwem odejdą. W 2010 roku Rada Gminy założyła specjalne konto dla poszkodowanych przez osuwiska na które wpłynęło 1.100.517.91 zł + odsetki 12.352,14zł czy ktoś wie co robi się z tych pieniędzy? Dlaczego poszkodowani nie otrzymali tych pieniędzy? Niedługo mieszkańcy dowiedzą się i nie pomogą szantaże, straszenie ani też pomawianie. Pozdrawiam.
C
Chorązy Krzysztof
Szanowny znawco mojej biografii jak już coś napisałeś to sprawdź kilka razy zanim kogoś oczernisz a to że ukrywasz się pod NICKIEM nie znaczy że jesteś osobą anonimową a jak masz ochotę podyskutować to możesz zawsze wyjść z ukrycia a ja bez długoterminowych procedur będę wiedział przeciwko komu mam wnieść sprawę do sądu o zniesławienie. Tak więc jeżeli nie wierzysz możesz sprawdzić u wójt Oszackiej która taką sprawę miała w 2010 roku. W sądzie w Wadowicach dniu 08.11.2010 rok Sygn. akt. II K 705/10 Posiedzenie Pojednawcze gdzie sąd rozpatrzył sprawę oskarżonej Zofii Oszackiej za przestępstwo z art. 212p.2k.k. i inne i na tym posiedzeniu zgodziłem się na ugodę jako kontrkandydat w wyborach samorządowych co tobie jako znawcy lub też znawczyni wiadome jest że jakiekolwiek przestępstwo popełnione z winy umyślnej skreśla człowieka z życia publicznego. To co teraz jest robione w sprawie remizy ze strony wójt jest pokłosiem tego że musiała mnie przeprosić i przeprosiny umieścić w gazetach. Ale po co ja tu piszę skoro ty najlepiej wszystko wiesz i pewnie siedzisz sobie na garnuszku szefowej. Pozdrawiam i do szybkiego spotkania.
m
magik
cipa suka szmata pizda k**** pokraka ścierwo gówno wIELKA pANI,
boisko wybuduj kurwisko
t
tajny agent
w Lanckoronie są różnego rodzaju imprezy bardzo często organizowane i na to są fundusze . I na dodatek nie mamy żadnego boiska , młodzież dzieci we wsi grają na łąkach lub chodzą na orlik do Palczy lub do jastrzębi - muszą iść bardzo daleko i nie mogą długo pograć po zanim dojdą i przyjdą minie sporo czasu . W gminie wszyscy mają boiska tylko nie Skawinki
g
gość
zgadzam się .
N
Novy
Tak, tak...Chorąży bedzie idealny, w końcu tacy ludzie jak on wiedza najlepiej jak rozwiązywać problemy społeczne, Chorąży na pewno został świetnie do tego przygotowany w czasie służby w MO & ZOMO......ale każdy wybiera zgodnie z własnym sumieniem i potrzebami
X
XYZ
Moim zdanie troszkę to jest nie w porządku , że chce się odcinać prąd ludziom którzy służą innym. Pani Wójt powinna wspierać wszystkich a nie tylko tych co są po jej stronie. W tej straży służą trzy pokolenia, powinna to docenić a nie tylko szukać pretekstów. Gdy przyjdą kamery,gazety wtedy dobrze się mówi... Tylko szkoda że nie całą prawdę! A tak na marginesie....Pani Wójt wiele rzeczy obiecywała młodzieży w Skawinkach... Owszem dotrzymała obietnicy po długim czasie... W wolnym czasie mogli przebywać w pustej remizie w Skawinkach, powodem pustej remizy było to iż Gmina nie ma funduszów. Dzieci oraz inni gdy wracają zimą późno ze szkoły,kościoła czy innych zajęć ciężko jest im iść ... powodem tym jest to iż chodnik jest tylko zrobiony do Państwa Dzidek jeszcze nie całkiem, a drogi są oświetlone ale tylko przy drodze głównej i to nie całkiem!
Ź
Źródło facebook
Kiedy w maju 2010 roku rozdzwoniły się telefony z całej Polski z propozycjami pomocy i zadzwoniła także firma Cap Gemini, wskazałam jednostkę OSP Łaśnica, jako najbardziej potrzebującą pomocy, w związku ze zniszczonym w akcji sprzętem. Cap Gemini przekazała wówczas kwotę 60 tys. zł. dla wskazanej jednostki. Jeśli te pieniądze są nadal na koncie OSP Łaśnica, to czyni ją to najbogatszą jednostką w Gminie Lanckorona.
ź
źródło facebook
Dodam że to wpis pani Oszackiej
Ź
Źródło facebook
W 2011 roku pozyskałam 400 tysięcy zł. z Europejskiego Funduszu Solidarności, na budowę nowej remizy dla OSP Łaśnica w bezpiecznym miejscu. Pan Krzysztof Chorąży w imieniu Druhów odmówił ewentualnego zasiedlenia projektowanej remizy. Sytuację opisał obecny na Sesji Rady Gminy - Redaktor Jacek Dyrlaga w "Kronice Beskidzkiej". W związku z niemożnością zapewnienia efektu projektu, środki zostały przekierowane na inne zadania związane z usuwaniem skutków powodzi i osuwisk. Obecnie Druhowie z OSP Łaśnica mają zapewnioną siedzibę w budynku OSP Skawinki, gdzie znajduje się ich sprzęt oraz pomieszczenia świetlicy - do tej pory niezasiedlone...
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska