Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wójtowicz: Cieszę się, że praca została doceniona

Redakcja
Triumfator tegorocznego plebiscytu, Dariusz Wójtowicz
Triumfator tegorocznego plebiscytu, Dariusz Wójtowicz Wojtek Matusik
- Dla mnie to wielkie wyróżnienie. Bardzo się cieszę, że moja praca została doceniona. Tym bardziej że w naszym regionie jest wielu trenerów, którzy osiągają dobre wyniki - mówi Dariusz Wójtowicz, Najlepszy Trener Małopolski w Plebiscycie "Gazety Krakowskiej". Rozmawia Łukasz Madej.

Takie nazwiska jak Henryk Kasperczak czy Franciszek Smuda coś Panu mówią?
(śmiech) Oczywiście.

Najlepszy Piłkarz i Trener Małopolski 2010 [ZDJĘCIA Z GALI FINAŁOWEJ]

I jak się Pan czuje w doborowym towarzystwie? Oni kiedyś też byli najlepsi w Małopolsce.
Dla mnie to wielkie wyróżnienie. Bardzo się cieszę, że moja praca została doceniona. Tym bardziej że w naszym regionie jest wielu trenerów, którzy osiągają dobre wyniki.

Nagroda tym bardziej wyjątkowa, bo przyznana przez kibiców?
Tak. Cieszę się z ich poparcia. Mam nadzieję, że głosowały też osoby z Krakowa, które pamiętają moją pracę w tym mieście. Dziękuję wszystkim. Wie pan, kibice potrafią w swojej ocenie zachować proporcje co do tego, w jakim klubie trener pracował, jakie były możliwości, a jaki wynik osiągnął. Wymagania w stosunku do opiekuna Cracovii czy Wisły na pewno były wyższe niż do szkoleniowca Sandecji.

Gdyby Wisła grała lepiej, nie byłoby tego sukcesu?
Półroczna praca Roberta Maaskanta była chyba według kibiców zbyt krótka. Wisła, oprócz nie najgorszego wyniku na koniec roku, nie prezentowała się tak, jakby sobie tego życzyli jej sympatycy.

To może w końcu Pan powie, że jest przynajmniej tak samo dobry jak opiekun Wisły?
Nie chcę się porównywać. Odpowiem tak: znam swoją wartość. Wiem, co mogę dać zespołowi. Myślę, że poradziłbym sobie też na takim poziomie.

Być może teraz Bogusław Cupiał grubymi literami zapisze sobie Pana nazwisko. Powiedział Pan kiedyś, że marzy o pracy w "Białej Gwieździe".
Nie ukrywam, że to wciąż moje wielkie marzenie. Nie bałbym się podjąć tego wyzwania.
Skoro jest Pan najlepszy w Małopolsce, to może właśnie wskoczył Pan do krajowej czołówki.
(śmiech) Na pewno należę do czołówki pracującej w pierwszej lidze. W tamtym sezonie z Sandecją zająłem trzecie miejsce, jesienią potwierdziłem, że mogę pracować na tym poziomie. Cieszę się, że wygrałem w regionie, w którym pracuje wielu dobrych trenerów. Będzie to cenna pamiątka i zdobycz do CV.

Pewnie zaskoczony jest Pan bardzo?
I tak, i nie. Dla mnie to miła sytuacja. Jak to się mówi, do trzech razy sztuka. Po raz trzeci jestem na podium i w końcu na najwyższym stopniu. Zdaję sobie sprawę, że to sytuacja jakby wymuszona złą grą Cracovii i krótką pracą Maaskanta. Można było domniemywać, że skoro Sandecja to w tej chwili trzecia siła Małopolski, a tamte zespoły grały poniżej oczekiwań, będzie szansa zająć pierwsze miejsce.

Jakim Pan jest trenerem?
Mam swój warsztat. Zawodnicy, którzy ze mną pracowali, wiedzą, że nie jestem szkoleniowcem miękkim. Zamierzam prowadzić zespoły twardą ręką, ale jednocześnie być wrażliwy na problemy zawodników. W takich momentach staram się być starszym kolegą. Nie chcę siebie oceniać. Niech to robią dziennikarze, kibice a przede wszystkim zawodnicy, z którymi pracowałem.

Po takim sukcesie, pracy poniżej zaplecza ekstraklasy pewnie Pan nie przyjmie.
Trener jest od tego, żeby pracować na każdym poziomie. Chciałbym, żeby to było jak najwyżej. Nie będę jednak wybrzydzać. Ważne, żeby praca trenera znalazła.

Pana szuka?
Nie mam żadnych propozycji. Czekam. Sam też nie szukam.

Może już od wtorku rozdzwonią się telefony.
Mam nadzieję, że pierwsze miejsce przyczyni się do tego, iż praca mnie znajdzie. Wynik plebiscytu to przypomnienie, że Dariusz Wójtowicz żyje.

Rozmawiał Łukasz Madej

Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: W Małopolsce kradnie się najchętniej niemieckie auta
Sportowetempo.pl. Najlepszy serwis sportowy
Korki w Krakowie - sprawdź mapę na żywo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska