Czasu jest niewiele. Jeśli do końca listopada prace się nie zakończą, dofinansowanie z budżetu państwa, tj. ok. 2 mln zł może przepaść. Wtedy kompletnie nie będzie wiadomo, co zrobić z rozgrzebaną inwestycją.
Przedsiębiorcy liczą straty
- Prace prowadzone są tu w sposób skandaliczny, niedbale i niegospodarnie. A urzędnicy mają to gdzieś, nikt się tą budową nie interesuje - denerwuje się Jan Pajda, właściciel przedsiębiorstwa Koliber, mającego siedzibę przy remontowanej drodze. Ponadto, od jakiegoś czasu roboty stały w miejscu. - Panowie tylko podpierali łopaty - podkreślają mieszkańcy.
A dla przedsiębiorców zakończenie tego remontu to być albo nie być. Jest tam sporo prywatnych firm, jak drogerie, kwiaciarnia, apteka itp. - Jestem prawie na granicy plajty! Ani klienci, ani dostawcy nie mogą do nas dojechać. Przestali u nas robić zakupy - zauważa Pajda. - A przecież można było najpierw remontować jeden pas jezdni, a potem drugi - dodaje.
Zaniepokojeni są również urzędnicy z Wolbromia. Tym bardziej, że starania o modernizację tej jednej z najważniejszych ulic w mieście trwały od lat. Kiedy jednak w końcu w minione wakacje zaczęły się tam prace, ich efekty były marne.
- W związku z tym wielokrotnie interweniowaliśmy w Olkuszu - mówi Jan Łaksa, burmistrz Wolbromia. Relacjonuje też, że podczas jednego ze spotkań w Olkuszu wicestarosta Paweł Piasny zapewnił, że sprawa remontu jest pod kontrolą i mimo trudności związanych z niedoszacowaniem oferty przez wykonawcę, nie ma zagrożenia dotrzymania terminu wykonania.
Miało być za 3 miliony
Eurovia wygrała przetarg na remont 1 Maja, oferując, że zrobi go za 3 mln zł.
- Tymczasem kosztorys inwestorski dla tego zadania wynosił niemal 4,5 mln zł. I to był pierwszy sygnał ostrzegawczy - informuje Paweł Piasny. Można więc było przypuszczać, że firma nie będzie w stanie wyremontować drogi za taką kwotę. - Zaczęły pojawiać się wnioski Eurovii o roboty dodatkowe, na które powiat nie wyraził zgody. Z każdym tygodniem tych roszczeń przybywało, aż ich suma sięgnęła niemal 1 mln zł! - mówi Piasny.
Radny Łukasz Kmita uważa, że powiat podjął ryzykowny krok, nie płacąc za roboty dodatkowe. - Teraz te dwa miliony mogą przepaść - podkreśla.
Piasny nie dopuszcza jednak takiej możliwości. Nie zgadza się też z zarzutami, że powiat nie doglądał inwestycji.
- Byliśmy tam co kilka dni. Wielokrotnie rozmawialiśmy z przedstawicielami Eurovii. Zapewniali nas, że skończą prace. Nie dotrzymali jednak słowa - mówi wicestarosta.
Teraz najważniejszy jest odbiór inwentaryzacyjny inwestycji. Możliwe, że nastąpi to już jutro. Jeśli się uda, prace będzie można zlecić w trybie bezprzetargowym innej firmie. Powiat prowadzi rozmowy m.in. z wykonawcą właśnie zakończonego remontu ul. Leśnej.
- Jeśli wszystko sprawnie się potoczy, skończymy inwestycję przy ul. 1 Maja - zapewnia Piasny. Jednocześnie powiat planuje naliczyć kary i zażądać kar i odszkodowania Eurovii.
Historia inwestycji
- W 2014 r., po wielu latach starań remont ul. 1 Maja w Wolbromiu został zakwalifikowany do dofinansowania w ramach Narodowego Programu Remontu Dróg Lokalnych, tzw. schetynówek. Państwo miało dać dotację w wysokości 50 proc. kosztu inwestycji.
- W marcu 2014 r. wolbromscy radni w trybie nadzwyczajnym zwiększyli do 40 proc. dotację celową dla powiatu olkuskiego, który nie znalazł we własnej kasie wystarczających środków na remont ul.
1 Maja. Wsparcie finansowe remontu zadeklarowały także firmy funkcjonujące przy ulicy.
- Wreszcie, 3 lipca została podpisana umowa z firmą Eurovia w sprawie remontu.
-We wrześniu zaczęły pojawiać się sygnały, że z budowy znikają materiały pochodzące z rozbiórki drogi. Padło podejrzenie, że materiały są przekazywane osobom fizycznym.
- W październiku w związku z brakiem postępu w wykonywanych pracach burmistrz Jan Łaksa zaprosił przedstawicieli powiatu na spotkanie do wolbromskiego urzędu. Ostatecznie spotkanie odbyło się w Olkuszu. Cały czas trwała też wymiana korespondencji.
- W związku z zaistniałą sytuacją termin zakończenia prac na ul. 1 Maja został przesunięty na koniec listopada.
Zobacz najświeższe newsy wideo z kraju i ze świata
"Gazeta Krakowska" na Youtube'ie, Twitterze i Google+
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!