FLESZ - Duże zmiany w służbie zdrowia. Pacjentom ma być łatwiej
Dziennikarze radiowi zaserwowali pyszny i gorący żurek przygotowany przez Restaurację Tatrzańską. Rozpoczęły się też koncerty muzyczne. Na scenie pojawią m.in. Gabi Nawój, a gwiazdą wieczoru będzie Bartas Szymoniak. Na godz. 20 zaplanowano Światełko do Nieba, które w tym roku będzie miało charakter pokazu zimnych ogni.
W Tarnowie i regionie na ulice wyszło ponad tysiąc wolontariuszy. Wśród nich niespełna trzyletnia Faustynka Truchan, która jest jedną z najmłodszych wolontariuszek.Dziewczynka przyszła na świat jako wcześniak i od urodzenia pomagał jej sprzęt zakupiony z pieniędzy zebranych dla WOŚP. Już drugi raz bierze udział w finale WOŚP. Razem z bliskimi dziękuje w ten sposób za uratowanie życia.
- Faustynka od samego rana zbiera datki. Koło godziny 17 trochę opadła z sił i musiała się na chwilę zdrzemnąć - uśmiecha się pani Joanna, mama dziewczynki. Z Faustynką datki na WOŚP zbierają także jej starsi bracia: Arek i Hubert. Przyznają, że w tym roku ludzie są bardzo hojni i oprócz "miedziaków" w ich puszkach lądują także banknoty o wyższych nominałach. - Ale każdy grosz się liczy, nieważne czy papierowy czy metalowy - podkreśla Joanna Truchan.
Niektórzy, aby zostać wolontariuszem w Tanowie musieli pokonać wiele kilometrów. Tak było w przypadku Gabrieli Kudły, która od roku mieszka na Śląsku.
- Od zawsze działam w wolontariacie i chciałam przyjechać do rodzinnego miasta i tu pomóc, a wolontariuszem WOŚP jestem już siódmy rok. Teraz pogoda fajnie dopisała i dużo ludzi wyszło z domu. Mam nadzieję, że to się przełoży na końcowy wynik - zaznacza Gabriela.
Z kolei Martyna Jędrusiak, która kwestuje już szósty rok przekonuje, że w tym roku ludzie są bardziej hojni niż podczas ubiegłorocznej zbiórki. Dla niej wolontariat WOŚP to już tradycja.
- Na pewno tego nie przerwę. Nie wyobrażam sobie żeby podczas finału WOŚP nie kwestować. Bardzo popieram tę akcję i poza tym uwielbiam kontakt z ludźmi - mówi z uśmiechem Martyna.
Nad bezpieczeństwem wolontariuszy i całego wydarzenia czuwa policja. Do tej pory mundurowi nie odnotowali żadnych niebezpiecznych zdarzeń.
