Piżamowe spotkanie zaczęło się o godz. 18 i od razu z przytupem. Gromada niemal sześćdziesięciorga dzieciaków została podzielona na grupy. W szkole powstało kilka stanowisk. Jedno z karaoke, kolejne z kalamburami, później z zimową herbatką, ogromnym dmuchańcem.
Hitem okazało się jednak to, na którym dzieci mogły przygotować… maseczkę na twarz. I myli się ten, kto pomyśli, że były nim zainteresowane tylko dziewczynki. Otóż nie! Mali i nieco starsi panowie takim samym zapałem, jak ich koleżanki, mieszali składniki, by później poddać się pielęgnacyjnemu zabiegowi. Wszyscy zażądali ogórka na oczy – żeby rano nie widać było zarwanej na zabawę nocy, a później, jak jeden mąż wylegiwali się na wielkich fotelach. Agnieszka Skowronek, która prowadziła ten szkolny kącik urody, nie odchodziła od stolików, na których zgromadzone były wszelkie ingrediencje, a później, niczym utytułowana kosmetyczna z wielką delikatnością nakładała uczestnikom przygotowaną miksturę. Zadanie do łatwych nie należało, bo dzieciaki co chwila wybuchały śmiechem. Zabawa wydawała się nie mieć końca.
Na finał wieczory była oczywiście dyskoteka, która tak naprawdę sprowadziła się do szaleństwa na dmuchanej zjeżdżalni i gromadnie odtańczonych kaczuszkach.
