Wraca sprawa budowy ośrodka dla dzikich zwierząt w Krakowie. Urzędnicy: taka placówka może powstać w Nowej Hucie

Budowa w Krakowie placówki, w której chore lub ranne dzikie zwierzęta mogłyby otrzymać profesjonalną, kompleksową pomoc – leczenie plus rehabilitacja – nie może dojść do skutku od 2018 roku. Minęło sześć długich lat, a w sprawie nadal brukuje konkretów. Wciąż nie zadziało się nic, co zwiastowałoby rychłą budowę ośrodka.

W krakowskim magistracie słyszymy zapewnienia, że miasto nie zrezygnowało z budowy lecznicy dla dzikich zwierząt, ani - z uwagi na głosy środowisk związanych z ochroną zwierząt oraz mieszkańców – nie rozważa takiego scenariusza. Jednak na dziś „nieznany jest termin realizacji tej inwestycji”.

- Z uwagi na brak możliwości technicznych realizacji ośrodka rehabilitacji dzikich zwierząt w Tyńcu, w minionych miesiącach prowadzone były prace zmierzające do wytypowania kolejnych potencjalnych lokalizacji dla takiej placówki. Obecnie Zarząd Infrastruktury Miejskiej rozeznaje możliwości lokalizacji takiego ośrodka w Nowej Hucie, w rejonie ulicy Łubinowej. W tym celu uzgadniane są z gestorami sieci kwestie przyłączenia planowanego ośrodka do wodociągu, kanalizacji, sieci elektrycznej i gazowej. Wszelkie dalsze działania dotyczące ośrodka zostaną podjęte po uzyskaniu warunków technicznych w zakresie obsługi komunikacyjnej i przyłączy mediów – przekazała nam Dominika Jaźwiecka z Biura Prasowego UMK.

Dodała, że zadanie budżetowe „Budowa Ośrodka Rehabilitacji Dzikich Zwierząt”, prowadzone przez Zarząd Infrastruktury Miejskiej jest obecnie na etapie „aktualizowania warunków technicznych dla opracowanej koncepcji budowy Ośrodka Rehabilitacji Dzikich Zwierząt w ewentualnie nowej lokalizacji”. Słowem - urzędnicy starają się dostosować koncepcję dla wzniesienia takiej placówki w Lasach Tynieckich - przygotowaną w latach 2020-2021, za prawie 80 tys. zł – tak by można było ją wykorzystać przy prowadzaniu tej inwestycji na innym terenie.

Koncepcja „dla Lasów Tynieckich” zakłada, że ośrodek rehabilitacji dzikich zwierząt będzie złożony z trzech budynków: weterynaryjnego (połączonego z budynkiem socjalnym dla pracowników, petentów, ochrony oraz przestrzenią biurową na piętrze), rehabilitacyjnego (dla dzikich zwierząt w trakcie leczeniu, połączony z magazynem i izolatkami), wiaty garażowej połączonej z chłodnią i zapleczem technicznym.

Plan dla weterynaryjno-rehabilitacyjnego kompleksu, który według szacunków przyjmowałby w ciągu roku ok. 3000 zwierząt, obejmuje budowę również wybiegów, zagród, wolier, kojców i innych tego typu przestrzeni dla zwierząt przebywających na rehabilitacji po leczeniu weterynaryjnym. Według wyliczeń z połowy 2021 koszt budowy krakowskiego ośrodka/lecznicy dla dzikich zwierząt to kwota rzędu 13 mln zł.

Uchwałę kierunkową zobowiązującą prezydenta do budowy takiego ośrodka Rada Miasta Krakowa przyjęła jeszcze w 2018 roku. Według pierwszych założeń placówka miała powstać w Pleszewie (na terenie przemysłowym, obok betoniarni, w miejscu pełnym hałasu i pyłu), ale w konsultacjach społecznych przeprowadzonych także w 2018 wybrano inną lokalizacją dla tego typu obiektów – Lasy Tynieckie, okolice ulic Obrońców Tyńca, Danusi Jurandówny i Bagiennej.

Jednak gdy gotowa była koncepcja (a także wizualizacje) dla projektowanej inwestycji i dokumenty te zaprezentowano mieszkańcom, rozpoczęły się protesty. Utworzono Stowarzyszenie Obrony Tyńca, a pod petycją przeciwko lokowaniu tam tej inwestycji podpisało się ponad 700 osób. W skrócie – chodziło o obawy, że budowa ośrodka spowoduje dużą wycinkę drzewostanu. Pojawiały się też kłopoty związane z możliwościami wykonania drogi dojazdowej do obiektu.

Z lokowania w Tyńcu ośrodka dla dzikich zwierząt zrezygnowano ostatecznie na przełomie 2022 i 2023 roku. Jednocześnie Kraków zapowiedział, że będzie rozmawiał o podpisaniu umowy dotyczącej szeroko rozumianej opieki nad dzikimi zwierzętami - z Uniwersytetem Rolniczym, który był wtedy w trakcie budowy kliniki małych zwierząt w Rząsce. Snuto wówczas też projekty budowy na tym terenie również „miejskiego" ośrodka dla dzikich zwierząt.

Lecznicę tę – Uniwersytecką Poliklinikę Weterynaryjną przy ul. Krakowskiej 2 w Rząsce – otwarto w październiku 2023 roku, ale nie ma już mowy o współpracy tej placówki z Krakowem.

- Po uzyskaniu opinii prawnej, okazało się, że istnieją przeszkody dotyczące finansowania ewentualnej współpracy z Uniwersytetem Rolniczym w tym zakresie – słyszymy w Biurze prasowym UMK. Jednocześnie Dominika Jaźwiecka poinformowała nas, że Kraków zapewnia obecnie „stałą profesjonalną opiekę nad dzikimi zwierzętami chorymi, rannymi bądź zabłąkanymi w tym także leczenie i rehabilitację, na terenie Ośrodka Rehabilitacji Dzikich Zwierząt w Tomaszowicach”.

Kto i kiedy powoduje wypadki drogowe w Polsce