Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wścieklizna atakuje Sądecczyznę! Zakaz wstępu do lasu

Iwona Kamieńska
Od kilku dni takie napisy ostrzegają mieszkańców gminy Bobowa przed groźną chorobą
Od kilku dni takie napisy ostrzegają mieszkańców gminy Bobowa przed groźną chorobą Halina Gajda
Aż 33 z 40 stwierdzonych ostatnio w Małopolsce przypadków wścieklizny pochodzi z powiatów sądeckiego, gorlickiego i limanowskiego. Wojewoda Stanisław Kracik wytyczył w Beskidzie Sądecki, Wyspowym i Niskim obszar zagrożony, w którym obowiązuje zakaz wstępu do lasów.

Na Sądecczyźnie są to tereny wzdłuż rzeki Białej Tarnowskiej, czyli okolice Korzennej, Wojnarowej, Krużlowej, Grybowa, Binczarowej, Kamionki i Ptaszkowej. W tej ostatniej miejscowości jeden z gospodarzy stracił całe, krowie stado liczące osiem zwierząt.

Zobacz także: Nowy Sącz: strażnik miejski katował rodzinę

- Cielak wypasany pod lasem zapuścił się za daleko. Wrócił po czterech dniach pogryziony prawdopodobnie przez lisy. To u niego stwierdzono wściekliznę -- mówi sołtys Ptaszkowej Marian Kruczek. - Dla bezpieczeństwa trzeba było uśpić resztę stada. Właściciel dostał odszkodowanie za każde zwierzę, które stracił.

W powiecie nowosądeckim potwierdzono już trzynaście przypadków wścieklizny - jeden u wspomnianego cielaka, drugi u kuny, a pozostałe u lisów. -To właśnie lisy są najczęściej nosicielami tej choroby - dodaje powiatowy weterynarz Mariusz Stein.

Wścieklizny nie było tutaj od siedmiu lat. Skąd się wzięła? Weterynarze nie są pewni. Szacują, że około 70 proc. leśnej zwierzyny ma odporność na chorobę w wyniku corocznych akcji szczepień. Reszta, niestety, podatna jest na zarażenie. - Zbadano obecnego wirusa i okazało się, że to tak zwana odmiana "uliczna" - mówi Mariusz Stein. - To wyklucza pochodzenie ze szczepionki, którą rozrzucano w lasach, bo i taką ewentualność brano pod uwagę.

Wirus, z którym mamy dziś do czynienia, spowodował przed kilkunastu laty serię zachorowań. Weterynarz Stein ma swoją teorię na ten temat. - Podczas nawałnic, które skutkowały u nas powodziami i osuwiskami, mogło dojść do wypłukania szczątków jakiegoś chorego zwierzęcia z tamtych czasów. Jeśli były zmumifikowane, to wirus mógł przetrwać w nich i dostać się ponownie "w obieg" - wyjaśnia.

Każdy, kto miał kontakt z chorym zwierzęciem musi zostać zaszczepiony. Szczepionki nie trzeba się bać. Bolesna seria zastrzyków w brzuch to już przeszłość. Teraz wystarcza pięć dawek domięśniowych w ramię. Chronią przez pięć lat. Na szczepienie skierowano m.in. mężczyznę, który zgłosił się do lekarza zaniepokojony znalezioną w lesie martwą sarenką.

- Ten człowiek wcześniej bawił się z nią. Gdy znalazł martwe zwierzę, zapaliła mu się w głowie lampka alarmowa i bardzo dobrze się stało - mówi weterynarz. Jego kolega po fachu z Grybowa - Szczepan Nalepa chwali ludzi, że reagują bardzo rozsądnie. Masowo zgłaszają się do szczepień nawet z kotami. - Są one bardziej narażone niż psy, bo chodzą często bez dozoru - ostrzega.

Lekarze informują, że zagrożenie minie ze śmiercią chorych zwierząt. Trzeba czekać.

Spacer po lasach to duże ryzyko

Powiatowy weterynarz z Limanowej Jerzy Joniec stwierdził na swoim terenie na razie dwa przypadki wścieklizny - jeden u lisa, drugi u kota. Okręg zagrożony chorobą obejmuje okolice Kasinki Małej. Niebezpieczny rejon na Sądecczyźnie (gminy Kamionka Wielka i Grybów, wzdłuż rzeki Białej Tarnowskiej) przechodzi na ziemię gorlicką (gminy Bobowa i Ropa), gdzie odnotowano już 18 zachorowań zwierząt. Przy drogach powinny znaleźć się tabliczki informujące o zagrożeniu. Wścieklizna jest chorobą śmiertelną. Kto miał kontakt ze zwierzęciem zachowującym się podejrzanie, powinien zgłosić się do lekarza.

Brutalne zbrodnie, zuchwałe kradzieże, tragiczne wypadki. Wejdź na**kryminalnamalopolska.pl**

60 tysięcy złotych do wygrania. Sprawdź jak. Wejdź na**www.szumowski.eu **

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska