W czwartek późnym wieczorem Milik podpisał umowę wypożyczenia do Olympique Marsylia. W ten sposób zamknął długi etap swojej kariery - w Napoli. We włoskim klubie przebywał bowiem nieprzerwanie od połowy 2016 roku. Zapłacono za niego wówczas 32 mln euro.
Milik w Napoli zżył się z kibicami i mastem. Dowodem na to jest nagranie, które przygotował z okazji pożegnania. Przedstawia w nim swoją historię. Mówi: - Neapol sprawia, że czujesz się jak u siebie w domu. Właśnie tak czułem się tu przez cały czas.
W blisko dwuminutowym nagraniu Milik zamieścił swoje najpiękniejsze bramki dla Napoli. Opowiedział jednak też o przykrych momentach, jak kontuzje obu kolan, które wykluczyły go z gry na rok. Mówi o chwilach pełnych rozgoryczenia, kiedy zespół przegrał na finiszu walkę o mistrzostwo Włoch - z Juventusem.
W nagraniu Milik osobne miejsce poświęcił społeczności Napoli. Zauważył, że kibice nauczyli się jego imienia i nazwiska, że krytykowali kiedy trzeba, ale i oklaskiwali w momentach chwały.
Milik kończy swoją opowieść stwierdzeniem, że z Neapolu zabiera cząstkę tego miasta i ludzi.
Warto odnotować, że klub pożegnał Milika jednozdaniowym, oschłym komunikatem.
Całą wypowiedź Milika na polski przetłumaczył serwis Amici Sportivi:
