Szefem kardynał Dziwisz
Z Tarnowa do Rzymu wyruszyło czterech biskupów. Za świeżą nominację podziękują tam bp Jan Piotrowski i bp Stanisław Salaterski. Natomiast kard. Stanisław Dziwisz wziął ze sobą biskupów pomocniczych - Damiana Muskusa, Grzegorza Rysia, Jana Zająca i Jana Szkodonia.
- Na pewno najważniejszym punktem całej wizyty będzie spotkanie hierarchów z papieżem - mówi ks. Robert Nęcek, rzecznik krakowskiej kurii. - Jednym z trzech szefów delegacji jest kard. Dziwisz. Zapewne będzie zdawał sprawozdanie z kilku ostatnich lat pracy w diecezji - zaznacza ks. Nęcek.
Kościół jest na zewnątrz
Kard. Kazimierz Nycz, metropolita warszawski,podkreśla, że za każdym razem tematem wizyt ad limina były bieżące problemy Kościoła, np. w latach 90. kwestia konkordatu i ustawy antyaborcyjnej. - Jednak głównymi celami spotkań są te doktrynalne - podkreśla kard. Nycz.
Jego zdaniem, teraz tematy rozmów będą się koncentrować wokół dwóch zagadnień. - Po pierwsze - rodzina. Papież na pewno będzie pytał, jak zapobiega się u nas rozpadowi małżeństw (co roku jest kilkadziesiąt tysięcy rozwodów) i jak sobie radzimy z problemem eurosierot - wyjaśnia. kard. Nycz
Drugim wielkim tematem będzie misja ewangelizacyjna polskiego Kościoła. - Na ile czujemy się za niego odpowiedzialni. Czy zdajemy sobie sprawę, że siedzenie w kościelnej kancelarii już nie wystarcza. Że Kościół musi wyjść do tych, którzy od niego odeszli. I że nie może czekać, że wszyscy sami przyjdą - tłumaczy kard. Nycz, który o pedofilii w Kościele nie wspomina.
Według Adama Szostkiewicza, publicysty "Polityki", jest duże prawdopodobieństwo, że temat ks. Gila i abp. Wesołowskiego będzie poruszany. - Choć na pewno tak, byśmy się o tym nie dowiedzieli - zaznacza.
Co powie papież?
Wiadomo, że podczas spotkania z polskimi biskupami 7 lutego papież wygłosi do nich przemówienie. - Jest raczej delikatny w stosunku do lokalnych Kościołów. Wychodzi z założenia, że każdy powinien być kreatywny. Jednak, myślę, że usłyszymy od niego sugestie, rodzaj wytycznych, w którą stronę ma podążać nasz Kościół - mówi kard. Nycz.
Adam Szostkiewicz rozwiewa nadzieje na rewolucyjne zmiany po tej wizycie. - Nie łudźmy się, to nie jest wyprawa na dyskusje panelowe z papieżem. Jadą do centrali, by odebrać instrukcje, jak postępować. Ci, którzy oczekują, że papież odniesie się do sprawy księży Lemańskiego czy Bonieckiego, będą zawiedzeni - tłumaczy publicysta i podkreśla, że to wizyta, która ma jednoczyć Kościół. - Choć duchowni mogą być lekko skrytykowani. Wszystko zależy od tego, jak watykańscy urzędnicy przygotują papieżowi informacje o sytuacji polskiego Kościoła - dodaje.
Co dzień spotkanie
Biskupi będą mieli sporo spotkań - poprzednia wizyta została odwołana przez Benedykta XVI i problemów od 2005 r. nagromadziło się sporo. Biskupi codziennie będą się spotykać w grupach w poszczególnych kongregacjach (watykańskich ministerstwach), radach i dykasteriach (departamentach ministerstw). Będą tam omawiać sprawy dotyczące działania diecezji i przedstawiać sprawozdania z efektów swojej pracy. Biskupi spotkają się także z papieżem Franciszkiem - pięć razy w grupach, a raz wspólnie . To, co im powie, będzie nieformalną wytyczną na kolejne lata.
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+