"Dziś rozmawiałem z Barackiem Obamą o demokracji w Polsce, o znaczeniu naszego kraju dla zjednoczonej Europy, a także o tym, jak kluczową sprawą jest sojusz polsko-amerykański. Zaufanie między naszymi narodami to fundament relacji transatlantyckich" - napisał Rafał Trzaskowski.
Barack Obama był 44. prezydentem Stanów Zjednoczonych, zwyciężył wybory w 2008 i 2012 roku. Jest laureatem Pokojowej Nagrody Nobla.
- To była dobra rozmowa o ważnych sprawach - ocenił w Polsat News Marcin Kierwiński z PO. Jak mówił, Obama "dobrze zapisał się w historii Polski", i to za jego kadencji w Polsce pojawili się pierwsi amerykańscy żołnierze. - (Obama - red.) ma kontakty, ma możliwość oddziaływania na politykę amerykańską, zwłaszcza w kontekście tego, co się dzieje w wewnętrznej kampanii amerykańskiej - podkreślał Kierwiński.
"Ważna rozmowa. Pamiętajmy, że to prezydent Obama zdecydował o przyjęciu przez NATO planów ewentualnościowych obrony Polski oraz ciągłej rotacyjnej amerykańskiej obecności wojskowej w Polsce od 2014. To był prezydent CZYNÓW USA dla Polski, a nie pięknych słów" - skomentował Tomasz Siemoniak (PO), były minister obrony narodowej.
W podobnym tonie wypowiedział się Bogdan Klich, również szef MON w rządzie PO-PSL: "Można i tak jak Rafał Trzaskowski z Barackiem Obamą telefonicznie o partnerstwie polsko-amerykańskim. Bez podniosłych słów i wyuczonych gestów. Brawo".
Nie zabrakło też słów krytyki i złośliwości ze strony polityków i sympatyków Prawa i Sprawiedliwości. "Panie Trzaskowski, czy w trakcie rozmowy „na szczycie” z b. Prezydentem B. Obama, padły też trudne pytania o Jego decyzje ws. resetu USA z Rosją, wycofania się z tarczy antyrakietowej w Polsce oraz, czy pamięta jeszcze, że obozy koncentracyjne nie były polskie" - dopytywał poseł PiS Arkadiusz Mularczyk.
Sprawę komentował także szef rządowego Centrum Analiz Strategicznych Norbert Maliszewski.
Z kolei wicerzecznik PiS Radosław Fogiel zamieścił na Twitterze zdjęcie posła PO Michała Szczerby z kartonowym wizerunkiem Baracka Obamy i Hillary Clinton.
