Każdemu z nich potrzebne było do tego piętnaście głosów. Jak wiadomo, sztuka ich zbierania nie za bardzo wyszła ciągle aktualnemu szefowi piłkarskiej centrali, Grzegorzowi Lacie, który w wyborach nie wystartuje. Walka i tak będzie jednak zacięta, a kandydaci wkrótce ruszą w Polskę, by przekonywać delegatów, że w ostatecznej rozgrywce to na nich warto oddać swoje głosy.
Małopolska wiele może
Sporo do powiedzenia w sprawie wyboru nowego prezesa będzie miała Małopolska, jedno z najpotężniejszych województw w polskim futbolu, dysponujące nie tylko mandatami Małopolskiego Związku Piłki Nożnej, ale również jednego klubu z ekstraklasy (Wisła Kraków) oraz pięciu z I ligi (Cracovia, Kolejarz Stróże, Okocimski Brzesko, Sandecja Nowy Sącz, Termalica Bruk-Bet Nieciecza).
Na razie zarówno MZPN jak i kluby oddały swoje poparcie w "rundzie wstępnej". Zobaczmy, jak to wyglądało.
Na prezesa PZPN będą głosować delegaci ze związków wojewódzkich, klubów ekstraklasy i I ligi, organizacji sędziowskiej i trenerskiej, futsalu i futbolu kobiecego. Zanim dojdzie do wyborów, wszystkie te instytucje mogły poprzeć maksymalnie po trzech kandydatów. Dopiero w decydującej rozgrywce będą musiały zdecydować się na tego jednego.
Małopolski Związek Piłki Nożnej swoje poparcie dał trzem kandydatom: byłym reprezentantom Polski Zbigniewowi Bońkowi i Romanowi Koseckiemu oraz prezesowi Łódzkiego Związku Piłki Nożnej Edwardowi Potokowi. Na razie w MZPN nie chcą jednoznacznie zadeklarować, kogo poprą jego delegaci już w czasie wyborów.
- Teraz jest czas, żeby kandydaci przedstawili swoje programy i przekonali nas do siebie - mówi prezes MZPN, Ryszard Niemiec.
Wszystko wskazuje jednak na to, że najpoważniej w MZPN bierze się pod uwagę poparcie Potoka. To jeden z baronów, jak określa się szefów wojewódzkich związków. Jest też członkiem zarządu PZPN. Był wojskowym, a w futbolu działa od kilkudziesięciu lat. Wojskowa przeszłość ma zresztą zasadnicze znaczenie, bo właśnie w klubach związanych z armią działał Potok. Był prezesem Orła Łódź, Zawiszy Bydgoszcz, pracował również w warszawskiej Legii. Wiele wskazuje na to, że dla przedstawicieli Małopolski idealny scenariusz to taki, w którym prezesem zostaje Potok, a jego zastępcą Kosecki.
Niech nas przekonają
Z naszych informacji wynika, że identycznych kandydatów na prezesa poparły Cracovia i Sandecja Nowy Sącz. W klubie z ul. Kałuży na razie nie chcą tego komentować. Nie wiadomo zatem, na kogo zagłosują przedstawiciele "Pasów" podczas zjazdu i czy w ogóle decyzja w tej sprawie została już podjęta.
Swoje poparcie dla wspomnianej trójki potwierdza natomiast prezes klubu z Nowego Sącza, Andrzej Danek, choć jednocześnie zaznacza: - Jeszcze nie podjęliśmy decyzji, na kogo zagłosujemy w czasie wyborów. Teraz jest czas na spotkania i przeanalizowanie poszczególnych kandydatur.
Najsilniejszy klub Małopolski, Wisła Kraków, poparł Romana Koseckiego, Edwarda Potoka i kolejnego z wojewódzkich baronów w stawce, Stefana Antkowiaka, prezesa Wielkopolskiego Związku Piłki Nożnej, którym rządzi od dwunastu lat. W Wiśle jednak również nie podjęli jeszcze decyzji, na kogo będą głosować w czasie zjazdu.
- Chcielibyśmy przyjąć wspólny front z klubami ekstraklasy i I ligi - mówi wiceprezes ds. sportowych "Białej Gwiazdy" Jacek Bednarz. - Dla nas najważniejsze nie jest to, kto zostanie prezesem, ale żeby zachowane były interesy klubów. Poprzemy ostatecznie tego kandydata, który nam to zagwarantuje. Już po wyborach chcemy móc decydować o naszych sprawach. Nie mielibyśmy również nic przeciwko temu, żeby nasze stanowisko było ostatecznie zbieżne z tym, co postanowi Małopolski Związek Piłki Nożnej.
Edward Potok dostał poparcie również od Kolejarza Stróże. Prezes Bolesław Dywan ujawnił, że klub wsparł także Ryszarda Czarneckiego, który jednak nie zebrał wymaganej liczby głosów i nie będzie kandydował na prezesa PZPN. Poparcie dla Czarneckiego nie może dziwić, skoro ten europoseł i mający najwięcej do powiedzenia w Kolejarzu senator Stanisław Kogut są związani z tą samą partią, Prawem i Sprawiedliwością.
Prezes Dywan przyznaje się do poparcia tylko Potoka i Czarneckiego. Dementuje pogłoski o tym, że Kolejarz wsparł również Zdzisława Kręcinę, byłego sekretarza generalnego PZPN. Ten ostatni, gdy zapytaliśmy go czy to prawda, że otrzymał wsparcie od Kolejarza, a także Okocimskiego Brzesko, nie chciał tego potwierdzić. - Proponuję, żeby w tej sprawie wypowiedzieli się sami zainteresowani. Ja nie chciałbym za nich mówić, kto mnie poparł - mówi Kręcina.
Bo pracował w browarze
Kolejarz nie potwierdza poparcia dla Kręciny, natomiast prezes Okocimskiego Brzesko, Czesław Kwaśniak, przyznaje, że coś takiego miało miejsce ze strony beniaminka I ligi: - Rzeczywiście, udzieliliśmy poparcia Kręcinie. Muszę przyznać, że ma to związek z tym, że pracował on kiedyś w browarze Okocim. Poparcia udzieliliśmy jednak również Romanowi Koseckiemu i na zjeździe właśnie na tego kandydata oddamy swój głos.
Do poparcia któregokolwiek z kandydatów nie przyznaje się Termalica Bruk-Bet. W klubie z Niecieczy nie chcą w ogóle komentować tej sprawy. Wszystko wskazuje, że jest to związane z tym, że Termalica poparła Grzegorza Latę... Po tym jak przepadł on z kretesem już na starcie, lepiej do takiego ruchu się nie przyznawać.
Pierwsze wyborcze rozdanie już za nami. Prawdziwy finał tej rywalizacji nadejdzie 26 października.
Kto rekomenduje kandydatów
W wyborach na prezesa Polskiego Związku Piłki Nożnej może wystartować każdy kto uzbiera poparcie 15 instytucji, które wystawią swoich delegatów na zjazd sprawozdawczo-wyborczy PZPN. Każda instytucja mogła poprzeć maksymalnie trzech kandydatów.
Do decydującej rozgrywki przeszło pięciu kandydatów: Stefan Antkowiak, Zbigniew Boniek, Roman Kosecki, Zdzisław Kręcina i Edward Potok. Spośród nich delegaci wybiorą 26 października prezesa PZPN. Najwięcej do powiedzenia będą miały wojewódzkie związki piłki nożnej oraz kluby ekstraklasy i I ligi.
Na zjeździe powinno być w sumie 118 delegatów. Wojewódzkie związki piłki nożnej dysponują siłą 60 głosów (o tym, ilu delegatów ma konkretny związek, decyduje liczba klubów w danym województwie). Kluby ekstraklasy mają po dwa głosy (w sumie 32), a I ligi po jednym (18). Swoich delegatów będą miały również: stowarzyszenie trenerów (3 głosy), futsal (2), piłka kobieca (2) oraz sędziowie (1).