Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wybrano dwa warianty Sądeczanki, czyli trasy łączącej Nowy Sącz z Brzeskiem

Redakcja
Nad rondem łączącym ul. Tarnowską, Witosa i obwodnicę północną może powstać estakada, którą prowadzić będzie nowa ekspresówka
Nad rondem łączącym ul. Tarnowską, Witosa i obwodnicę północną może powstać estakada, którą prowadzić będzie nowa ekspresówka Arch. GDDKiA w Krakowie
Po przeanalizowaniu 26 tras szybkiego połączenia Nowego Sącza z Brzeskiem wybrano dwie najlepsze. Droga będzie mieć około 50 km, dwie jezdnie po dwa pasy ruchu, a pod górą Just powstanie tunel.

Do dalszych prac nad dokumentacją nowego przebiegu DK 75 z Nowego Sącza do Brzeska, zwanej Sądeczanką, wybrano dwa warianty. Oba zakładają przebicie tunelu pod Jusem oraz dwupasmowe jezdnie w obu kierunkach drogi.

- Nowa droga ma mieć szerokość 80 metrów. To ogromny koszt, biorąc pod uwagę, że jej długość to około 50 km - ocenia Bernard Stawiarski, wójt gminy Chełmiec. Był on jednym z uczestników dzisiejszego spotkania samorządowców i parlamentarzystów w siedzibie Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w Krakowie, gdzie przedstawiono wybrane ostatecznie warianty.

Za droga inwestycja?

Bernard Stawiarski ma wątpliwości, czy Sądeczanka w ogóle powstanie, choć podkreśla, że jest jej zwolennikiem.

- Wydaje mi się, że budowa Sądeczanki w jednym, czy drugim wariancie jest niemożliwa. To miliardowa inwestycja, a takich w Polsce się nie realizuje.

GDDKiA w Krakowie na razie nie chce mówić o kosztach inwestycji, która może zostać zrealizowana w 2026 roku. Wiadomo jednak, że pierwsze szacunkowe koszty to od 1,5 do ponad 2 mld zł. Te kwoty mogą się zmienić. Wszystko będzie zależeć od tego, który wariant zostanie wybrany oraz od cen materiałów i robocizny w czasie, gdy ogłoszony zostanie przetarg na projekt budowlany i wykonanie.

Zdaniem wójta Chełmca zarówno wariant oznaczony kolorem brązowym (po lewej stronie Dunajca patrząc w kierunku Krakowa), jak i zielony (po prawej stronie rzeki) ma swoje minusy.

- Pierwszy ma biec koroną wałów do mostu w Kurowie. Tymczasem tam wał ma szerokość dwóch merów. Do tego PKP zapowiada budowę nowej nitki torów dla linii kolejowej Piekiełko-Podłęże - wskazuje Stawiarski. - Po drugiej stronie również widzę problem. Niedaleko Dunajca jest nasza oczyszczalnia ścieków oraz tereny firmy Wiśniowski. Nie wiem, czy da się to ominąć.

Będzie tunel pod Justem

Z optymizmem na oba wybrane do dalszych prac warianty Sądeczanki patrzy natomiast Wojciech Piech, wiceprezydent Nowego Sącza.

- Popieramy oba rozwiązania i nie będziemy wnosić do nich żadnych uwag - zaznacza Piech. - Otwierają dostęp nie tylko mieszkańcom Nowego Sącza do Krakowa i dalej w kierunku północnym, ale także pozwalają na poszerzenie oferty turystycznej regionu sądeckiego, tym samym poprawiając jego atrakcyjność.

Wiceprezydent Nowego Sącza podkreśla, że Sądeczanka ważna jest nie tylko dla Nowego Sącza ale całego regionu, bo pozwoli na jeszcze szybsze dotarcie do granicy polsko-słowackiej.

- Nie brakuje determinacji w dążeniu do realizacji tej inwestycji. Wierzę, że droga powstanie - dodaje Piech.

Optymistą jest również Stanisław Golonka, wójt gminy Łososina Dolna. Tym bardziej, że oba warianty zakładają budowę tunelu pod Justem.

- Widać, że Generalna Dyrekcja, jak i firma projektowa słucha głosów mieszkańców i samorządowców. Cieszę się, bo w 60 procentach nasze wnioski zostały ujęte - mówi Golonka. - Oba rozwiązania są drogie, ale najważniejszy w tej inwestycji nie jest jej koszt, a wzrost bezpieczeństwa kierowców i mieszkańców poszczególnych gmin, jak również skrócenie dojazdu z i do stolicy Małopolski na Sądecczyznę.

Natomiast samorządowcy z Gnojnika, Czchowa i Iwkowej zgodnie przyznają, że akceptuję jedynie wariant brązowy nowej trasy. - Wariant zielony jest nie do przyjęcia. Przebiega przez centrum Tymowej i Czchowa. I nie ma nad czym dyskutować w tym temacie - podkreśla Marek Chudoba, burmistrz Czchowa.

To rozwiązanie mogą jednak oprotestować mieszkańcy gminy Nowy Wiśnicz oraz Lipnicy Murowanej. Wytypowana trasa przebiegać będzie m.in. 50 m od winnicy w Chronowie oraz blisko zabudowań w Lipnicy Dolnej oraz Borównej.

- Nad ostatecznym kształtem trasy musimy podyskutować - zaznacza Tomasz Gromala, wójt Lipnicy Murowanej.

Długa droga realizacji

Jak podkreśla GDDKiA w Krakowie w toku konsultacji 26 wariantów przebiegu korytarzy Sądeczanki wpłynęło 10 655 głosów mieszkańców i samorządowców. Wybrano dwie optymalne trasy. Do marca firma Halcrow Group z Wielkiej Brytanii ma czas na przedstawienie papierowych map wybranych dwóch wariantów oraz szczegółowych wyliczeń kosztów.

- Do wykonania są jeszcze m.in. badania geologiczne, inwentaryzacja przyrodnicza, analizy ekonomiczne i społeczne, po wykonaniu których przygotowana zostanie dokumentacja do wniosku o wydanie decyzji środowiskowej - podkreśla Iwona Mikrut, rzeczniczka prasowa GDDKiA w Krakowie.

Halcrow Group na pozyskanie prawomocnej decyzji środowiskowej ma czas do czerwca 2019 r. Potem ogłoszony zostanie przetarg na budowę.

WIDEO: Mówimy po krakosku 2 - odc. 2

Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto

od 7 lat
Wideo

Wyniki II tury wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska