Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wyjątkowy krzyż dla ks. Ignacego

Marek Podraza
Marek Podraza
Marek Podraza
Ks. Ignacy Piwowarski odznaczony przez Andrzeja Dudę za wspieranie prześladowanych w czasach PRL.

Kapelan Solidarności, Beskidzki Popiełuszko lub Popiełuszko z Berestu, tak wielu nazywa księdza Ignacego Piwowarskiego, który w środę został odznaczony przez dr Łukasza Kamińskiego, prezesa IPN-u Krzyżem Wolności i Solidarności. To wyjątkowe odznaczenie, które nadał niezwykłemu kapłanowi prezydent RP Andrzej Duda.

Bronił krzyża, ukrywał sztandar Solidarności

Ksiądz Piwowarski związany był z ziemią gorlicką i sądecką przez wiele lat. W trudnym czasie pełnił posługę kapłańską w Lipinkach. Był duchowym przywódcą walki o przywrócenie krzyży w szkołach. Właśnie w prowadzonej przez niego parafii we wrześniu 1980 r. młodzież zawiesiła w szkolnych salach krzyże. Gdy władze szkolne nakazały je usunąć, młodzież rozpoczęła strajk, który trwał ponad dwa tygodnie.

- Był naszym duszpasterzem i pomagał nam w wielu sprawach. W sierpniu 1981 r. objął probostwo w parafii Berest i po wprowadzeniu stanu wojennego miałem okazję poznać go osobiście - opowiada Leopold Jamro, jeden z założycieli Solidarności Glinik w Gorlicach. - Organizował pomoc dla internowanych i przechowywał nasz sztandar.

Jamro wspomina, jak w ukryciu jeździli na spotkania z kapelanem do niedalekiego Berestu. - SB i milicja siedziały nam na ogonie na każdym kroku. Nie mogliśmy jechać autobusem, bo były kontrole. Jeździliśmy więc motorem, zostawiając go na cmentarzu i dalej pieszo szliśmy na plebanię, starając się ominąć milicyjne patrole - mówi działacz „S”.

Dziękuję za wyróżnienie pod koniec mojego życia

Duszpasterz Solidarności odbierając odznaczenie nie krył wzruszenia. Dziękował za to, że mógł w swoim życiu poświęcić się pracy na rzecz głoszenia Ewangelii, działaniu na rzecz innych ludzi i ojczyzny.

- Krzyż Wolności i Solidarności to tak jak krzyż Chrystusa, który towarzyszy mi przez całe życie. Bez tego krzyża i bez kościoła nie byłoby ani wolności, ani Solidarności. Dziękuję wszystkim za życzliwość i pamięć, za uhonorowanie mnie pod koniec mojego życia. To u was stawiałem pierwsze kroki i spotkałem tutaj wspaniałych ludzi - mówił ze wzruszeniem ks. Piwowarski.

Berest to była ostoja dla prześladowanych

Gdy właśnie z naszej ziemi został posłany do Berestu, jego plebania stała się ostoją prześladowanych przez ówczesną władzę. Przybywali tam znani działacze Solidarności jak Andrzej Gwiazda, Anna Walenty- nowicz, Marian Jurczyk, Jerzy Kropiwnicki, czy Zbigniew Romaszewski. Przez cały czas posługi w Bereście pomagał ludziom z ówczesnej opozycji.

- Pierwszy raz spotkałem się z ks. Piwowarskim 12 grudnia. Dzień przed wprowadzeniem stanu wojennego. Na drugi dzień już byłem internowany - mówi Marek Machowski, który wówczas pracował jako frezer w Fabryce Maszyn Glinik. - Nasz sztandar trafił do niego na dłuższy czas. Później został w wielkiej tajemnicy przewieziony do Lipinek. Dopiero w 1989 roku przywiozłem go do fabryki. Pomagał nie tylko internowanym, ale i tym co zostali i działali w podziemiu.

Ks. Piwowarski 13 grudnia wspomina tak:

- Pod plebanię przyjechał samochód, z którego wyskoczył oficer. Oznajmił, że jest komisarzem wojskowym i przyjechał mnie zawiadomić, iż jest stan wojenny. Chciał mnie też ostrzec, abym był roztropny, „bo możemy księdza internować”. Po Bożym Narodzeniu dostałem pierwszą kartkę z Załęża, od internowanych, od Marka Machowskiego - wspominał kapelan Solidarności.

Ks. Piwowarski odznaczenie odebrał podczas obchodów Narodowego Święta Pamięci Żołnierzy Wyklętych, który już po raz trzeci organizowała posłanka Barbara Bartuś. W swojej wypowiedzi nawiązała do niezwykłych lekcji religii prowadzonych przez ks. Piwowarskiego, w jakich miała możliwość uczestniczyć.

Gazeta Gorlicka

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska