Wypadek na autostradzie A1 w Świerklanach
W niedzielę po godzinie 12 na A1 doszło do niebezpiecznego wypadku. Z niewyjaśnionych przyczyn, samochód osobowy znalazł się za barierkami. Samochód rozpadł się na dwie części. Po otrzymaniu zgłoszenia na miejsce udała się policja.
ZOBACZCIE ZDJĘCIA
Co ustaliła policja?
- Samochód wypadł z drogi, a kierowca uciekł z miejsca zdarzenia. Nikogo nie było na miejscu - mówił na gorąco oficer dyżurny policji.
Samochodem, który miał wypadek na A1, okazał się opel insignia. W pojeździe nie było kierowcy. Są ustalane wszelkie okoliczności wypadku na autostradzie A1 w Świerklanach. Do zdarzenia doszło na wysokości węzła Świerklany, w kierunku Gliwic.
Wypadek na autostradzie A1. Auto rozpadło się na pół. Kierow...
- Około godziny 12:20 otrzymaliśmy zgłoszenie o znajdującym się poza barierkami samochodzie osobowym. Aktualnie ustalane są wszelkie okoliczności zdarzenia oraz kto prowadził pojazd. Kierowcy nie było na miejscu - przekazuje asp. Bogusława Kobeszko, rzecznik prasowy KMP w Rybniku.
AKTUALIZACJA- Kierujący oplem z nieznanych przyczyn zjechał drogi i dachował, prawdopodobnie oddalił się z miejsca zdarzenia na piechotę. Policjanci poszukują kierującego, na miejsce skierowano przewodnika z psem - informuje policja.
AKTUALIZACJA
- Właściciel samochodu zgłosił się na komisariat IV w Zabrzu. Był trzeźwy. Poddany został też badaniu narkotesterem, który nic nie wykazał - informuje nas asp. Bogusława Kobeszko, rzecznik rybnickiej policji.[/cyt]
Dodaje, że z kierowcą 49-latkiem z Zabrza wykonano czynności na miejscu.
- Dziś kierowca dostał mandat w wysokości 500 złotych za spowodowanie kolizji - mówi Kobeszko.
Nie przeocz
Zobacz koniecznie
Musisz to wiedzieć
