Panie Redaktorze! Wiadukt tam stał i tyle. Niczego nie poskładał, niczego nie zrobił. Tkwił tam w bezczynności.
Wkurzające takie dziennikarstwo, kiedy winę przypisuje się drzewu, wiaduktowi czy krawężnikowi, który nagle i bez ostrzeżenia wtargnął przed nadjeżdżające pojazd i zabił kierowcę.
Po prostu idiota za kierownicą. Cytując klasykę, posłać go "kury szczać prowadzać " a nie prowadzić 40 ton po drodze.
Dramat.
Nie masz racji — ta ciężarówka spokojnie sobie jechała, gdy ten wiadukt znienacka ją napadł.
Ł
Łukasz
Panie Redaktorze! Wiadukt tam stał i tyle. Niczego nie poskładał, niczego nie zrobił. Tkwił tam w bezczynności.
Wkurzające takie dziennikarstwo, kiedy winę przypisuje się drzewu, wiaduktowi czy krawężnikowi, który nagle i bez ostrzeżenia wtargnął przed nadjeżdżające pojazd i zabił kierowcę.
Po prostu idiota za kierownicą. Cytując klasykę, posłać go "kury szczać prowadzać " a nie prowadzić 40 ton po drodze.
Dramat.
Z
Zniesmaczony
17 lipca, 12:45, Zniesmaczony:
Totalnie nie rozumiem kierowców ciężarówek podchodzących do sprawy na zasadzie „a nuż się jednak uda”. Po prostu nie rozumiem tak głupiego podejścia.
17 lipca, 14:25, MArk:
jak np. kiedyś stałeś w korku 5 godzin w upale na autostradzie to twoje postrzeganie sie radykalnie zmienia, możesz np. z rowerami na dachu wjechać na parking podziemny a potem oglądając kabriolet będziesz się dziwił jak do tego doszło, więc nie jest to celowe ale wynika z jakiegoś rozkojarzenia.
Zwracam uwagę, że mówimy o ZAWODOWYM kierowcy. A więc o kimś, kto jednak powinien być „profesjonalistą” — przynajmniej „na służbie”.
M
MArk
17 lipca, 12:45, Zniesmaczony:
Totalnie nie rozumiem kierowców ciężarówek podchodzących do sprawy na zasadzie „a nuż się jednak uda”. Po prostu nie rozumiem tak głupiego podejścia.
jak np. kiedyś stałeś w korku 5 godzin w upale na autostradzie to twoje postrzeganie sie radykalnie zmienia, możesz np. z rowerami na dachu wjechać na parking podziemny a potem oglądając kabriolet będziesz się dziwił jak do tego doszło, więc nie jest to celowe ale wynika z jakiegoś rozkojarzenia.
Z
Zniesmaczony
Totalnie nie rozumiem kierowców ciężarówek podchodzących do sprawy na zasadzie „a nuż się jednak uda”. Po prostu nie rozumiem tak głupiego podejścia.
P
Porzuć wszelką nadzieję
17 lipca, 11:50, Karol:
Panie redaktorze, błagam ! nie używaj określenia 'TiR' jako określenia ciężarówki. To takie irytujące, a wręcz wk...
Człowieku, zwracasz się do ludzi, którzy notorycznie piszą „osobówka” zamiast zwyczajnie „samochód” (osobowy).
E
Edward
każdemu może się zdarzyć, ale istotne jest to że nikt nie zareagował widząc zbliżającą się ciężarówkę - wystarczyło mrugnąć i porządnie zatrąbić.
K
Karol
Panie redaktorze, błagam ! nie używaj określenia 'TiR' jako określenia ciężarówki. To takie irytujące, a wręcz wk...