https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wypadek w Łapczycy - hamulce busa były jednak sprawne

Małgorzata Więcek-Cebula
Wypadek w Łapczycy.
Wypadek w Łapczycy. fot. Rafał Raczyński
Bus, którego kierowca pod koniec sierpnia doprowadził do wypadku drogowego w Łapczycy, był sprawny technicznie. Tak wynika z raportu biegłego, który zbadał pojazd. Ekspertyza obala linię obrony kierowcy, który tłumaczył się, że zjechał ze swojego pasa ruchu, ponieważ w pojeździe zepsuły się hamulce.

Wypadek w Łapczycy: zderzenie busa i ciężarówki [ZDJĘCIA]

Do wypadku doszło na krajowej "czwórce". Bus, który zmienił pas ruchu, zderzył się z tirem. W efekcie zginął podróżujący busem 10-letni chłopiec, a 16 osób zostało rannych.

Prokuratura ustaliła, że 57-letni kierowca tego pojazdu nie zachował należytego odstępu od jadącego przed nim tira i zjechał na lewy pas ruchu.

- Trwają ustalenia, co było bezpośrednią przyczyną takiego zachowania. Sam kierowca nie przyznaje się do winy. Twierdzi, że zawiodły go hamulce - mówi Elżbieta Potoczek-Bara, rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Tarnowie.

Przyjętej linii obrony nie potwierdza jednak raport biegłego, który trafił już do prokuratury. - Z tego dokumentu wynika, że w chwili wypadku pojazd był sprawny - informuje Elżbieta Potoczek-Bara.

Prokuratura, badająca okoliczności wypadku, ustaliła także, że bus poruszał się z prędkością 60 km na godzinę. Jest to o 10 km na godzinę więcej niż można jechać w tym miejscu.

Kierowca z Leska pod koniec sierpnia usłyszał zarzut nieumyślnego spowodowania wypadku w ruchu lądowym. Grozi mu kara nawet ośmiu lat pozbawienia wolności.

Wypadek w Łapczycy: zarzuty dla kierowcy busa

Po wypadku w Łapczycy rozgorzała dyskusja na temat bezpieczeństwa na drodze przebiegającej przez centrum tej wioski. Ponieważ jeżdżą nią tiry (mają zakaz wjazdu na autostradę), mieszkańcy wioski domagają się wpuszczenia ich na drogę szybkiego ruchu.

Decyzja w tej sprawie ma zapaść za dwa tygodnie.

Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Komentarze 5

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

l
loko
Biegły prawie na pewno nie zbadał składu płynu hamulcowego. Stary płyn posiada dużo wody w składzie i hamulce zimne sprawują się znakomicie.Po rozgrzaniu długą jazdą wytwarza się para w przewodach hamulcowych. Powoduje to całkowity zanik hamowania i pewny wypadek. Jest to fakt oczywisty, jednak praktycznie nie do wykrycia przez "biegłych", bo trzeba brać do analizy płyn z przewodów tuż przy cylinderkach, a kto kazałby im się tym paprać...
o
ojciec
Zabił 10-letnie dziecko i nie ma odwagi przyznać się, że spowodował wypadek bo wyprzedzał ciężarówkę.
M
Małopolanin
Powód być może tkwi w tym, że kierowcy busów jeżdżą od zmierzchu do zmierzchu bez zmiennika, po to by więcej zarobić. Kierowcy TIRów wożący towar mają większe obostrzenia, niż kierowcy busików, wożący ludzi. Dramat :/
w
windy_city
Ciekawe, czy "biegły" zbadał skład płynu hamulcowego!? A dlaczego? A to chyba "biegły" powinien już wiedzieć... a idę o zakład, ze nie zbadał!
p
pytanie
ale powiedzcie jak tutaj ma pomagać takiemu niewdzięcznikowi, usiłującemu zwalić winę na stan techniczny czyli na pracodawcę?Gnał,nie bacząc na przepisy!!!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska