Zmarł 10-letni chłopiec ciężko ranny we wczorajszym wypadku w Łapczycy. We wtorek rano bus zderzył się z ciężarówką na drodze krajowej nr 75 (94). 16 osób zostało rannych. Na miejscu wypadku chłopcu przywrócono funkcje życiowe. Następnie został przetransportowany śmigłowcem do szpitala w Krakowie-Prokocimiu.
Według relacji kierowcy busa zmierzającego z Sanoka do Krakowa w pojeździe doszło do awarii hamulców. Kiedy zorientował się, że hamulce są niesprawne, zjechał na przeciwny pas, sądząc, że będzie on pusty. Nie zauważył jednak jadącej pod górę ciężarówki. Jej kierowca próbował uniknąć zderzenia, odbił w prawo. Po zderzeniu z busem wjechał na teren przydomowego ogródka.
Tutaj nie trzeba 5 fakultetów skończonych aby to zrozumieć.Popatrz na ten samochód,stary złom w normalnym kraju skończył by na złomie już dawno tylko nie u nas.Mieszkam w Gorlicach, tutaj są tylko takie samochody przewożące ludzi.jestem ciekawy gdzie jest Inspekcja Drogowa i Policja? Lepiej ukarać im chłopaka pijącego piwo pod blokiem a nie zajmować się rzeczami ważnymi.Pozdrawiam
~~mac
Sukces dobrze zorganizowanej akcji ratowniczej 12 karetek, 2 helikoptery, 4 zastępy straży, policja, niestety z gorzkim smakiem w ustach. Pozostaje pytanie: Czy można było zrobić coś więcej, ażeby wszyscy przeżyli?
A
ABC
Nie wiem, czy na tej stronie, czy na innej stronie, ale była informacja o tym, że przed busem również jechała ciężarówka i mógł nie widzieć, czy lewy pas jest wolny.
K
Kierowca
Dziękuję ABC i kks. W artykule nie było wyraźnie podkreślone, że przed busem jechała inna ciężarówka, ale teraz już rozumiem.
A
Administrator
To jest wątek dotyczący artykułu Wypadek w Łapczycy: nie żyje 10-letni chłopiec
A
ABC
Weź pod uwagę, że mógł jechać w bliskiej odległości za tą ciężarówką. Być może nie było już czasu na reakcję i odbił na lewy pas, po czym zderzył się z ciężarówką jadącą w przeciwną stronę. To mogła być naprawdę sekunda na reakcję, a może nawet mniej i kierowca nie miał czasu na zastanawianie się, czy hamować biegami, a może ręcznym. Kiedyś właśnie na tej drodze wystrzeliła opona w samochodzie ciężarowym przede mną i leciała prosto na mnie. Miałem bezpieczną odległość, a mimo to odruchowo odbiłem na pobocze i znalazłem się w trawie.
k
kks
nie wiem czy juz poprawili ale dla mnie jasno wynika z artykulu cos innego :) - "Nie zauważył jednak jadącej pod górę ciężarówki"
K
Kierowca
"Kiedy zorientował się, że hamulce są niesprawne, zjechał na przeciwny pas, sądząc, że będzie on pusty." - wciąż niezrozumiałe jest dla mnie to tłumaczenie. Jak wysiadły mu hamulce to dlaczego wjechał na przeciwległy pas? Dlaczego nie starał się użyć hamulca ręcznego? Dlaczego nie starał się spowolnić samochodu sprzęgłem lub w inny sposób? W końcu jechał pod górę (tak wynika z artykułu, może się mylę), więc może była inna możliwość spowolnienia pojazdu i w efekcie zatrzymania go? Mógł włączyć awaryjne, samochody za nim ominęłyby go. Skąd przypuszczenia że ten pas mógł być pusty? Mając niesprawny samochód ostatnią rzeczą jaką powinien robić to zmiana pasa na przeciwny, przecież to oczywiste że może się z kimś zderzyć. Przepraszam, ale nie rozumiem sytuacji.
G
Greg
Współczucia dla rodziny 10 latka .Szkoda , że tak to się zakończyło