Kierowca i pasażerowie samochodu kia, mogą mówić o szczęściu. Również mieszkańcy domu w Targnicach – na budynku zakończył jazdę samochód w sobotni wieczór (4 sierpnia).
Ok. godz. 22 na drodze wojewódzkiej 781 w Targanicach, kierowca kia stracił panowanie nad samochodem, zjechał z drogi i zatrzymał się na domu.
Oczywiście, na zdjęciach widać że jechał 50 km/h i wszystko wina opony. Czy policja ma ludzi za idiotów, ten kierowca to chyba jakaś rodzina polityczna albo policyjna. A nawet jeżeli by jechał 50 kmh i jakimś cudem wywinął takiego fikołka, to co to za opony, które w stanie nowym wybuchają przy 50 kmh? To powinno znaleźć się na pierwszych stronach wszystkich naukowych periodyków fizycznych, po prostu fenomen.