Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wyrok krakowskiego sądu: Półtora roku odsiadki za rabunek 10 zł na piwo

Artur Drożdżak
Artur Drożdżak
30-letni Maciej S. miał smak na piwo, a skończyły mu się pieniądze, więc napadł z nożem na kolegę na stacji benzynowej w Proszowicach i zrabował mu 10 zł. Właśnie dostał półtora roku więzienia. Wyrok Sądu Okręgowego w Krakowie jest prawomocny.

WIDEO: Krótki wywiad

Do zdarzenia doszło w sierpniu 2018 r. w Proszowicach, gdy Mateusz O. wracał ze sklepu i wstąpił jeszcze na stację benzynową. Mieszkający przy tej samej ulicy nietrzeźwy Maciej S. zaczepił go i zapytał o pieniądze na piwo. Mateusz O. go zignorował, ale gdy stał do kasy ze swoimi zakupami Maciej S. zaszedł go od tyłu i poddusił ramieniem, aż zaatakowany stracił oddech.

Sprawca nie zwalniając uścisku wyprowadził go na zewnątrz stacji poza zasięg kamer monitoringu i tam zaczął mu grozić śmiercią. Wyjął przy tym nóż kuchenny ukryty za paskiem spodni. Wystraszony pokrzywdzony nie stawiał oporu, gdy napastnik podciął mu nogi i przeszukał spodnie obezwładnionego. Wyjął mu 10 zł, zwyzywał i wrócił na stację kupić sobie piwo. Dwie pracownice widziały incydent w pomieszczeniu, ale nie zareagowały.

Mateusz O. ze strachu przed sprawcą, mieszkańcem tej samej ulicy, nie głosił policji o rabunku. Funkcjonariusze sami się do niego zgłosili w październiku 2018 r., bo zbierali operacyjne informacje o innych przestępstwach, których mógł się dopuścić Maciej S. Dopiero wtedy pokrzywdzony zgłosił przestępstwo i utratę 10 zł, opisał groźby i sposób demonstrowania mu wtedy noża przez sprawcę. Maciej S. został zatrzymany i aresztowany, wskazał nóż, którym się posłużył.

Przyznał, że miał nóż w trakcie incydentu, ale go nie użył, potwierdził,że dokonał kradzieży na szkodę znajomego.

Przed krakowskim sądem zaprzeczał zarzutom, zaczął opowiadać, że kiedyś pożyczał pieniądze Mateuszowi O., więc odebranie 10 zł to jakby odzyskanie długu. Potwierdził,że pokrzywdzonego zna od dziecka, żałuje tego co zrobił i przeprasza. W tamtej chwili na stacji zdenerwował się, bo Mateusz O. po odmowie pieniędzy, jak to określił oskarżony ”ostentacyjnie poszedł sobie kupić alkohol”.

Także Mateusz O. zmienił swoje zeznania i zaczął opowiadać, że nie wie, czy sprawca użył noża, bo gdy został podduszony to na moment stracił przytomność. Potwierdził, że rozmawiał z oskarżonym przed wejściem na salę rozpraw.

Zdaniem sądu ta zmiana zeznań świadka wynikała z obawy przed Maciejem S. Za wiarygodną przyjął tę relację Mateusza O., którą złożył w śledztwie na samym jego początku. Wtedy dokładnie opisał przebieg zajścia z nożem.

Sąd skazał Macieja S. na półtora roku więzienia. Zdaniem w jego przypadku można mówić o wysokim stopniu winy, działaniu z niskich pobudek, by zdobyć kasę na alkohol. Dokonując rozboju na osobie, którą znał znał i która jego znała dał wyraz poczuciu swojej bezkarności. Można przypuszczać, że liczył, iż pokrzywdzony nie zawiadomi o sprawie i nie pomylił się w swoich kalkulacjach.

Nie uwierzył sąd, by Mateusz O. był dłużnikiem oskarżonego. Za okoliczność łagodzącą przyjął, że Maciej S. częściowo przyznał się do winy, wyraził skruchę, przeprosił pokrzywdzonego i z tych względów sąd nadzwyczajnie złagodził mu karę. Ma też oddać zrabowane 10 zł.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska