Etap kończył się półtorakilometrowym podjazdem, częściowo po szutrze i z kątem nachylenia dochodzącym do 20 procent. Po zaciętej walce Vingegaard wyprzedził Brytyjczyka Oscara Onleya (Team DSM), a dwie sekundy stracił do nich trzeci na mecie Słoweniec Matej Mohoric (Bahrain-Victorious).
- To był ekstremalnie trudny finisz, ale miałem mocne nogi - powiedział Vingegaard, dla którego to pierwszy start od triumfu w lipcu w Tour de France.
Milan, który wygrał dwa poprzednie odcinki, zajął piąte miejsce ze stratą dziewięciu sekund. Najlepszy z Polaków, Tomasz Budziński (HRE Mazowsze Serce Polski) był 34., tracąc 40 sekund. Były mistrz świata Michał Kwiatkowski (Ineos Grenadiers) dojechał do mety ponad 11 minut po Duńczyku.
W klasyfikacji generalnej Milan, który w sobotę będzie obchodził 22. urodziny, wyprzedza o sekundę Vingegaarda oraz o pięć sekund Onleya. Najlepszy z Polaków, Tomasz Budziński zajmuje 33. miejsce ze stratą 1.23.
Sześcioetapowy wyścig (kat. 2.1 UCI) zakończy się w niedzielę w Zagrzebiu.
