FLESZ: Pierwsza pomoc przy wypadkach drogowych. To musisz wiedzieć!
Niedawno na ścianie remizy Ochotniczej Straży Pożarnej w Wysokiej (gmina Wadowice) zamontowano długo oczekiwany defibrylator zewnętrzny. Urządzenie, który służy ratowaniu ludzkiego życia (przy zatrzymaniu akcji serca) pojawiło się tu dzięki zaangażowaniu druhów z OSP, mieszkańców i pomocy Urzędu Miejskiego w Wadowicach.

Nowiutkim sprzętem szybko zainteresowali się dwaj mężczyźni.
- W nocy monitoring uchwycił dwóch młodych panów dobierających się do kapsuły z defibrylatorem. Nie mielibyśmy nic przeciwko, gdyby urządzenie było im potrzebne do celu, dla którego tam jest. Nagranie uchwyciło ich zachowanie, które jednak jednoznacznie na to nie wskazuje - ogłosili we wtorek (31.08.2021) strażacy z Wysokiej.
Ich zdaniem była to próba kradzieży. Na szczęście nieudana. - Nasz system alarmowania szybko zadziałał. Strażacy otrzymali powiadomienia o otwarciu kapsuły, próbie jej zamknięcia i ostatecznym zamknięciu, a syrena która automatycznie się włącza, skutecznie odstraszyła panów, którzy przyjechali od strony Wadowic i uciekli w stronę Stanisławia Górnego - opowiadają druhowie z OSP Wysoka.[/cyt]
Potencjalni złodzieje nie wiedzieli też zapewne o tym, że defibrylator posiada unikatowy nr seryjny przypisany do jednostki OSP i próba sprzedania go gdziekolwiek byłaby, delikatnie mówiąc, mocno utrudniona.
Strażacy wrzucili na Facebooka zrzut z kamery monitoringu, na którym widać młodych mężczyzn "grzebiących" przy defibrylatorze. Ich twarze zakryli memowymi obrazkami. Choć sprawa jest poważna (brak tego urządzenia mógłby skutkować tym, że komuś nie udałoby się w porę uratować życia), to internauci zaczęli sobie stroić żarty z całej sytuacji. - To są po prostu Janusze włamań. Do twarzy im z tymi doklejonymi buźkami. Już na zawsze pozostaną memami - komentowano.

Sprawcy uciekli bez defibrylatora, ale strażacy i tak postanowili się z nimi rozmówić.
Mamy Wasze buźki, zdjęcia samochodu również. Nie wiemy, czy była to tylko Wasza ciekawość, chęć zabrania AED, czy coś innego. Jeśli chcecie nam coś powiedzieć w tej sprawie - wiecie gdzie nas znaleźć - zaapelowali w internecie.
Apel okazał się skuteczny. - Sprawa wyjaśniona. Sprawcy się zgłosili i przeprosili za swoje zachowanie - poinformowali w środę, 1 września druhowie z OSP Wysoka. Co ciekawe nieco wcześniej obaj panowie próbowali śmiejącym się z nich internautom wytłumaczyć na Facebooku, że "ich intencją nie była próba kradzieży" i zostali niesłusznie oskarżeni przez strażaków.
Dobrze, że w końcu zgłosili się do strażaków i przeprosili za swoją głupotę. Przynajmniej będzie to nauczka dla innych - komentuję Anna, mieszkanka Wysokiej.
Bądź na bieżąco i obserwuj
- W Wadowicach wyszkolą polskich Yamakasi? Człowiek Flaga instruktorem
- Wadowice. Olimpijka z Tokio 2020 w szpitalu. Spowodowała wypadek
- Andrychów. Dziecko wbiegło pod samochód! [WIDEO]
- Dożynki coraz modniejsze? Po raz pierwszy urządzili je w Wadowicach [ZDJĘCIA]
- IV liga. Orzeł Ryczów w pół godziny wstrząsnął Wiślanką Grabie
- Robotnicy na produkcję, rzemieślnicy i inni. Oferty pracy w pow. wadowickim
Masz informacje? Nasza Redakcja czeka na #SYGNAŁ
