CZYTAJ: Pobił ratowników i policjanta oraz zdemolował karetkę
Dyspozytor pogotowia ratunkowego dostał w niedzielę informację, że na skawińskim rynku leży człowiek potrącony przez motocyklistę. Skierował tam zespół ratunkowy.
Karetka przyjechała około godziny 18. Na trawniku leżał mężczyzna, a dookoła niego już zdążyła się zebrać grupa osób - możliwe, że znajomych.
- Po zebraniu wywiadu okazało się, że do potrącenia wcale nie doszło, a od mężczyzny było czuć alkohol - mówi Michał Rokosz ze skawińskiego pogotowia.
Od samego początku Robert D. był agresywny, groził ratownikom i policjantom, którzy również przyjechali na miejsce zdarzenia. Krzyczał, że wszystkich zabije. Udało się jednak zaprowadzić go do karetki i przebadać.
- Nagle pacjent zerwał się, odepchnął ratownika, uderzył policjanta, wstał gwałtownie z noszy i z całej siły walnął głową w tylną szybę karetki, którą wybił - opowiada Michał Rokosz.
Ratownikom udało się uspokoić pacjenta i opatrzyć mu zranioną przez szkło głowę. Podejrzewają, że Robert D. mógł być nie tylko pod wpływem alkoholu, ale również środków odurzających.
Na miejsce przyjechała druga karetka, która zabrała go do szpitala. Ani policjantowi, ani ratownikowi nie stało się nic poważnego.
Pogotowie stara się jak najszybciej naprawić karetkę. Szkody wyceniono na ok. 2 tys. zł.
Robert D. na razie trafi do aresztu na trzy miesiące. Wnioskowała o to Prokuratura Rejonowa w Wieliczce, podejrzewając, że mógłby namawiać świadków zdarzenia do składania nieprawdziwych zeznań albo utrudniania śledztwa w inny sposób.
- Podejrzany częściowo przyznał się do stawianych zarzutów. Wyjaśnił, że jedynie pamięta zajście z policjantami i szarpanie się w karetce, natomiast pozostałych zdarzeń nie - mówi Janusz Hnatko z Prokuratury Okręgowej w Krakowie. Grozi mu kara od 3 do 12 lat pozbawienia wolności.
Zobacz nagranie ze zdarzenia w Skawinie [ZAWIERA WULGARYZMY]: WIDEO
WIDEO: Dlaczego za kółkiem puszczają nam nerwy?
Autor: Dzień Dobry TVN, x-news
Follow https://twitter.com/gaz_krakowska