Panie po rejestracji mogą ubiegać się o dotacje na swoją działalność, bez przeszkód sprzedawać swoje rękodzieło, produkty regionalne, ale muszą prowadzić księgowość. I to sprawia, że do rejestracji część z nich podchodzi sceptycznie.
Możliwość rejestracji daje Ustawa o kołach gospodyń wiejskich, która weszła w życie 29 października. Według niej Krajowy Rejestr Kół Gospodyń Wiejskich będzie prowadzić Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Rejestracja odbywa się w biurach powiatowych ARiMR.
- Zachęcamy panie do zakładania kół oraz do rejestrowania już istniejących. W dalszej kolejności gospodynie będą mogły ubiegać się o pomoc finansową. Udzielamy wskazówek i porad, żeby organizacje te skorzystały za pośrednictwem ARiMR ze wsparcia, jakie daje budżet państwa - mówi Adam Ślusarczyk, dyrektor małopolskiej ARiMR.
Wskazuje też, że jeśli koła zarejestrują się w najbliższych dniach, to jeszcze na przełomie roku mogą uzyskać w dotacje na swoją statutową działalność. Wysokość zależy od liczby członkiń KGW w dniu złożenia wniosku. Koła liczące do 30 osób otrzymają 3 tys. zł, od 31 do 75 osób 4 tys., a powyżej 75 osób przewidziana jest dotacja 5 tys. zł. Pieniądze można przeznaczyć na cele statutowe, czyli zakup strojów, materiałów do rękodzieła, produktów na organizację imprez regionalnych, spotkań dla dzieci lub seniorów.
- Rejestracja sprawia też, że KGW sprzedające swoje wyroby rękodzielnicze, czy produkty regionalne, w tym żywność, mogą to traktować jako swoją działalność statutową, a nie gospodarczą. To ważne, bo taka sprzedaż nie podlega opodatkowaniu - zaznacza dyrektor Ślusarczyk.
Gminy prowadzą akcje informacyjne dla kół. - Zorganizowaliśmy spotkanie dla pań z KGW, zachęcaliśmy do rejestracji, bo po jej dopełnieniu koła otrzymują osobowość prawną, mogą samodzielnie ubiegać się o dofinansowania, granty i podczas sprzedaży swoich produktów nie martwić się, czy mają kasę fiskalną, czy nie - mówi Katarzyna Żak z centrum kultury, pod które podlegają gminne KGW.
Jednak nie wszystkie koła są zainteresowane rejestracją. - Jeśli koło jest tak małe jak nasze, a liczy ono 18 członkiń w tym 10 czynnych, to korzyści raczej będą niewielkie, bo dotacje najniższe. Ponadto będziemy musiały zbierać składki członkowskie, a panie niechętnie je płacą. Do tego założyć konto i opłacać je, szukać kogoś, kto będzie pisał sprawozdania i poprowadzi księgowość, bo w kole - wśród niemłodych już pań - trudno znaleźć taką osobę - mówi Zofia Maj, przewodnicząca KGW Owczary.
Przedstawiciele ARiMR zapewniają, że księgowość jest prosta, bo prowadzona tylko na zasadzie przychód - rozchód.
Marzena Kubin z KGW Tenczynek mówi, że rejestracja daje szanse na rozwój. A rozliczania pieniędzy trzeba będzie się nauczyć.
KONIECZNIE SPRAWDŹ:
FLESZ: Nowe prawa na porodówkach. Mamy mogą być zaskoczone