Czy należą one do Grażyny Kuliszewskiej, która zaginęła w nocy z 3 na 4 stycznia? - Tego nie wiadomo. Zwłoki są w stanie daleko posuniętego rozkładu - poinformował nas mł. insp. Sebastian Gleń, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie.
Ciało znaleziono w rzece Uszwica w miejscowości Bielcza, niedaleko Borzęcina, skąd pochodziła Kuliszewska.

Koalicja Obywatelska domaga się dymisji wicepremiera i minis...
Ludzkie szczątki zostały wydobyte z wody Zostały wyciągnięte z wody i przewiezione do Krakowa , gdzie przeprowadzona zostanie sekcja zwłok oraz czynności identyfikacyjne.
- Zostały wyciągnięte z wody i przewiezione do Krakowa, gdzie przeprowadzona zostanie sekcja zwłok oraz czynności identyfikacyjne - dodaje Sebastian Gleń.
Na razie śledczy nie wypowiadają się na temat płci znalezionego ciała.
Detektyw Bartosz Weremczuk, wypowiada się bardziej jednoznacznie. "Niestety uzyskane przez nas informację wskazują, że jest to zaginiona Grażyna Kuliszewska. Jutrzejsza sekcja zwłok powinna to potwierdzić" - napisał na Facebooku.
"Mąż zaginionej - Czesław, deklaruje swój przylot z Londynu do Polski, by móc pomóc w ustaleniu, czy odnaleziona kobieta to jego żona" - dodaje Weremczuk.
POLECAMY - KONIECZNIE SPRAWDŹ:
FLESZ: Co zabija Polaków?