Zagłodzony pies znaleziony na chodniku w Trzebini. Fundacja La Fauna zbiera pieniądze na leczenie tej psinki

W fundacji La Fauna suczce dali na imię Sally.

Obecnie jest w klinice weterynaryjnej, gdzie jest leczona i przechodzi pełną diagnostykę. Mimo, że człowiek bardzo ją skrzywdził, nie straciła zaufania do ludzi. Na widok ręki z pełną miską merda ogonkiem.

- Jak można nie dawać wody i jedzenia jakiegokolwiek stworzeniu, które jest całkowicie zależne od człowieka? Przez poprzednie lata działania fundacji chyba tylko raz spotkałyśmy się z aż takim okrucieństwem - mówią w fundacji.

Na leczenie Sally potrzeba dużo pieniędzy. Zbiórka jest prowadzona na zrzutka.pl

Przedstawiciele fundacji w sobotę (17.06.2023) dostali informację ze zdjęciem i pytaniem, czy mogą pomóc chudemu psu. Na razie nie chcą zdradzić, gdzie była interwencja. Chodzi o jedno z małopolskich miast.

- Kiedy dostałam zdjęcie świat mi się zatrzymał - mówi Kinga Piłat, która pojechała na interwencję. Jak dodaje uwielbia psy w typie bullowatych: Wierne, oddane, wiecznie zadowolone z życia, kochające ludzi. Sama mam takiego w domu i on ma jak "pączek w maśle". - Oddałabym za niego duszę diabłu. A tu? Leżąca na chodniku suczka z wszystkimi kośćmi na wierzchu - dodaje ze łzami w oczach.

Gdy dotarła na miejsce i zobaczyła psinkę na własne oczy, zaczęła płakać. - Wiele widziałam w swoim życiu, ale tego dnia przegrałam z własnymi emocjami - wyznaje Kinga Piłat. - Za co? Dlaczego? Kto skazał ją na takie cierpienie? Pytań jest dużo, odpowiedzi wciąż niewiele.

Suczka doszła do samochodu o własnych siłach, ale w środku przewróciła się. Gdyby nie to, że pomoc już nadeszła, nie miała by szans.

Psika ma trzy lata. Kto jest jej właścicielem? Na razie nie wiadomo. Fundacja próbuje to ustalić, by ta osoba poniosła konsekwencje znęcania się nad psem.

Niebezpieczny Barszcz Sosnowskiego znów rośnie w Małopolsce