Krakowski zakaz coś zmieni na rynku kominków? Czy to dla Was duży problem, jesteście przygotowani, by zmierzyć się z planowanymi zmianami?
Cała branża od kilku lat przygotowuje się na te zmiany, my od dłuższego czasu w naszych salonach sprzedajemy najbardziej ekologiczne produkty. Widać wzrost świadomości klientów, wybierają oni droższe wkłady, które spełniają normy ekoprojektu i mogą służyć lata. Takich kominków sprzedajemy najwięcej w naszych okolicach. Wyraźnie obserwujemy również wzrastającą sprzedaż kominków gazowych - sprzedajemy ich o 30 proc. więcej niż w ubiegłym roku, w większości klientom z Krakowa, choć od niedawna gazowe rozwiązania podbijają i Małopolskę zachodnią.
Kominki gazowe mogą zastąpić te opalane drewnem?
Są na pewno ciekawą alternatywą, wielu twierdzi, że znacznie lepszą od tradycyjnych rozwiązań. Ceny kominków gazowych w ostatnich latach spadły, a technologia gwarantuje pełne bezpieczeństwo. Prezentują się naprawdę świetnie: mogą być zarówno repliką „tradycyjnego” kominka jak i nowoczesną instalacją, która ozdobi każde pomieszczenie. „Gazówki” wygrywają także możliwością montażu w niemal dowolnym miejscu, błyskawicznego ich rozpalania i łatwym utrzymaniem czystości.
Czyli nie musimy się obawiać, że kominki zanikną?
Wprost przeciwnie. W salonie w Trzebini od kilku miesięcy hitem są kominki elektryczne, które montujemy także w mieszkaniach w naszych okolicach. Od lat sprzedajemy również biokominki, nadające się nawet do ogrodu. Kominek daje ciepło nie tylko dosłownie, ale przede wszystkim to rozumiane jako uczucie - to przecież miejsce przy którym się relaksujemy, spotykamy, przeżywamy miłe chwile, więc nie sądzę, abyśmy łatwo z tego chcieli zrezygnować.
WIDEO: Trzy Szybkie
